Dziennikarka Jenny Sugar postanowiła przetestować na sobie sposób na schudnięcie z awokado w roli głównej. Codziennie dodawała je do swoich posiłków, by po dwóch tygodniach eksperymentu, podzielić się spostrzeżeniami. Sugar zauważyła u siebie niemałe zmiany, które zachęciły ją jeszcze bardziej do spożywania tego owocu.
Codziennie jadła jedno awokado. Co się stało?
Metoda, którą zastosowała u siebie Jenny Sugar, w żaden sposób nie należy do złych bądź niebezpiecznych. Dziennikarka dodawała codziennie po jednym awokado do swoich posiłków, jednak nie jadła go w całości od razu, a dzieliła na części, które spożywała co kilka godzin. Polubiła w szczególności awokado posypane solą, pieprzem i słonecznikiem czy podane w wersji "avocado toast", czyli na gorącej grzance.
Dzięki temu chciała schudnąć kilka kilogramów, jak i przestać podjadać, z czym miała największy problem. Co zauważyła po dwóch tygodniach swojej nietypowej kuracji?
Efekty były zaskakujące
Dodając pokrojone części awokado do swoich posiłków, Jenny Sugar czuła znacznie większą sytość, dzięki czemu nie tylko nie chodziła głodna, ale także przestała podjadać. Jadła regularnie, co 3-4 godziny, bez męczenia się i oczekiwania na posiłek.
Dziennikarka zaczęła także regularnie się wypróżniać, bo zawierające błonnik awokado pozytywnie wpłynęło na jej układ trawienny i zapobiegło zaparciom. Dodatkowo, przestała mieć ochotę na słodycze. Choć może się to wydawać nieco dziwne, ponieważ awokado nie zawiera wiele cukru, jest jednym z najbardziej kalorycznych owoców (ma nawet do 500 kcal). To wszystko za sprawą zawartych w nim zdrowych tłuszczów.
Jenny Sugar, podczas swojego dwutygodniowego eksperymentu, nie schudła, ale i też nie przytyła. Zauważyła za to, że znacznie lepiej się czuje, a to wszystko dzięki awokado!
Zobacz także: Czosnek polski a chiński. Jak odróżnić ten zdrowszy?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.