Nikki Garza jest bardzo aktywna na TikToku. Skrupulatnie wspiera ruch body positive. Ostatnio postanowiła opowiedzieć, jak wygląda życie z zaburzeniem, które może dotyczyć wielu osób.
Kobieta doszła do tego, że problem powstał za sprawą tego, jak była wychowywana przez matkę i babcię. Kobiety od dziecka kazały jej wciągać brzuch. Podczas krótkiego nagrania Nikki podniosła koszulkę i pokazała, jakie są skutki takiego postępowania.
Zaznaczyła, że wygląd skóry w okolicach biustu i brzucha to właśnie efekt ściskania żołądka. Influencerka twierdzi, że jej fałdy to w rzeczywistości tkanka bliznowata.
Moja babcia kazała mi wciągać brzuch, kiedy miałam 8 lat i już nigdy nie oddychałam komfortowo - przekazała Nikki.
Syndrom klepsydry - czym jest?
W przypadku tiktokerki można mówić o syndromie klepsydry. Jest to efekt nadużywania mięśni.
Zazwyczaj dzieje się tak, gdy ktoś często używa górnej części brzucha i zewnętrznych mięśni skośnych - wyjaśnił fizjoterapeuta dr Alexis Shoope, cytowany przez poradnikzdrowie.pl.
Nikki nawet nie myślała o swoim nawyku, dopóki nie dorosła. Teraz zdecydowała się ostrzec wszystkie kobiety. Zaznacza, że nie warto wciągać brzucha, bo może to nieść za sobą fatalne konsekwencje.