"Za rok już nie będzie ocen z religii" - napisała jedna z użytkowniczek TikToka pod nagraniem księdza Sebastiana Picura.
Duchowny pokusił się o szczery komentarz w tej sprawie. Wprost napisał o tym, co działo się do tej pory.
Ta decyzja jest krzywdząca dla większości uczniów. Uczniowie wiedzą, że to ta ocena często podwyższała średnią - podkreślił krótko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod postem księdza Picura pojawiło się bardzo dużo komentarzy.
Skoro już nawet ksiądz używa argumentu "a bo średnią podnosi" to znaczy, że finansowana przez wszystkich nauka religii w szkołach publicznych nie ma kompletnie racji bytu
Ja to bym chciał nadal mieć prace domowe i religię, bo łatwiej można uzbierać do tej średniej, którą chcę
Serio???? Mojemu synowi 3x popsuła średnią - za wolno mówił modlitwy na ocenę, ogólnie za wolno mówił i to drażniło księdza - czytamy.
Zmiany w szkołach. "Ufam, że się pomylą"
Ministerstwo Edukacji zabrało się za zmiany w szkołach. Postanowiono, że ocena z religii nie będzie wliczana do średniej, a poza tym zostanie usunięta ze świadectw. Resort zapowiedział również możliwość łączenia grup. W przyszłości religia ma być zaś pierwszą lub ostatnią lekcją danego dnia. Wszystko po to, by uczniowie, którzy na nią nie uczęszczają, nie mieli okienek.
Do zmian dotyczących religii w szkołach w rozmowie z portalem PCh24.pl odniósł się Dariusz Kwiecień, współtwórca i członek zarządu Stowarzyszenia Katechetów Świeckich. Dosadnie odniósł się do ruchów resortu edukacji.
Panie ministry uwierzyły, że walka z religią w szkole to jest, to czego ich cały elektorat oczekuje, ale ufam, że się pomylą. Bo walka z religią w szkole i z krzyżem już w wypadku atyklerykalnej partii Palikota pokazała, że to w Polsce przynosi efekt odwrotny od zamierzonego - powiedział Kwiecień.