Trend związany z szybkim opalaniem miała zapoczątkować jedna z topowych tiktokerek. Po obejrzeniu krążących po sieci nagrań, ekspert od pielęgnacji skóry postanowił zabrać głos. Popularny lifehack, zamiast ułatwić nam życie, może porządnie zaszkodzić.
Letni trend na TikToku. Ekspert odradza takie opalanie
Miriam Mrovili jest wpływową tiktokerką, której nagrania codziennie oglądają tysiące osób. To właśnie między innymi na jej profilu została polecona domowa mikstura na opalanie. Kobieta połączyła ze sobą krem nawilżający z wodą w butelce z rozpylaczem. Mieszaninę nakładała zarówno przed, jak i po wystawieniu ciała na działanie słońca, aby później cieszyć się piękną opalenizną.
Nagranie na TikToku obejrzano już prawie 5,5 miliona razy. W komentarzach część internautów pytała Miriam, czy zastosowała wcześniej krem z ochroną przeciwsłoneczną, przypominając kobiecie, że jest to niezbędne, aby zachować zdrową skórę. Choć nie było to widoczne na viralowym wideo, tiktokerka przyznała później, że zastosowała odpowiednią ochronę przed działaniem promieni słonecznych.
Używam kremu z SPF 50, zmieszanego z kremem nawilżającym do twarzy, a następnie wcieram krem przeciwsłoneczny w ciało - poinformowała użytkowników TikToka.
Tymczasem jej nagranie dotarło do specjalistów w dziedzinie dbania o skórę.
Zobacz też: Jak prawidłowo aplikować krem z filtrem?
Eksperci: "Zdecydowanie odradzamy ten lifehack"
W sprawie wypowiedzieli się specjaliści z "Just My Look", aby uświadomić internautów, jak niebezpieczne może być stosowanie powyższych praktyk.
Proces ten jest niebezpieczny. Ekspozycja na słońce w ten sposób bez ochrony może poważnie zwiększyć ryzyko oparzeń słonecznych, które mogą prowadzić do czerniaka, czyli raka skóry. Zalecamy nakładanie kremu z SPF 30 lub wyższym na 15 minut przed wyjściem na słońce - przekazali eksperci w rozmowie z "Mirror".
To tylko potwierdza, iż przy stosowaniu jakichkolwiek porad z sieci trzeba być bardzo ostrożnym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.