Zakup majtek "na oko" to wyzwanie. W domu często okazuje się, że nie był to strzał w dziesiątkę. Co gorsza, zazwyczaj w sklepach nie ma możliwości zwrotu bielizny, więc nasze pieniądze przepadają.
Dodatkowo różnice w oznaczeniach rozmiarów różnią się między markami. Nawet jeśli jesteś przekonana, że znasz swój rozmiar, w domu może okazać się, że wcale tak nie jest.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciężki orzech do zgryzienia
Bielizna jest jednym z najbardziej intymnych elementów garderoby. Nic dziwnego, że w wielu sklepach po postu nie da się jej przymierzyć.
Choć najczęstszym problemem kobiet jest wybór odpowiedniego biustonosza, zakup majtek również dla wielu stanowi nie lada wyzwanie. Po pierwsze, w większości sklepów nie można ich przymierzyć, a po drugie - nie podlegają zwrotowi czy wymianie.
Zanim podejmiesz decyzję o zakupie, poznaj ten prosty trik, który ułatwi ci znalezienie odpowiedniego rozmiaru bielizny. Podobno to metoda, którą stosowały już nasze babcie.
Bielizna - udany zakup bez mierzenia
Na popularnym profilu 5-Minutes Crafts pojawił się sposób na zakup odpowiedniego rozmiaru majtek bez ich zakładania. Autorka zapewnia, że jest on niezwykle skuteczny.
Wystarczy owinąć sobie majtki wokół szyi. Jeśli ich końce nie zetkną się ze sobą, to oznacza, że majtki są za małe. Z kolei gdy materiał nałoży się na siebie - rozmiar jest zbyt duży.
Skuteczność tej metody potwierdzili internauci. "Moja mama nauczyła mnie tego, gdy byłam dzieckiem i kiedy idzie na zakupy, nadal to robi. To się sprawdza!" - stwierdziła jedna z internautek. "Robię tak od lat! Sprawdza się również ze spodniami" - napisała kolejna.
Niektórzy pamiętają ten sposób z dzieciństwa. "Mama zawsze zawstydzała mnie, owijając mi majtki wokół szyi pośrodku sklepu".
Choć metoda ta znalazła wielu entuzjastów, część patrzy na nią sceptycznie. "Nie u każdego się sprawdza. Wszystko zależy od rozmiaru bioder i modelu majtek. Nie polecam" - stwierdziła jedna z komentujących.