Helena Vondráčková to niekwestionowana królowa czeskiej piosenki. Jej wielkie przeboje, między innymi: "Malovany dzbanku", "Długa noc", "Ja pujdu tam a ty tam" weszły do międzynarodowego kanonu.
Gwiazda w tym roku skończy 74 lata, ale nie zwalnia tempa. Jej życie prywatne to ulubiony temat tabloidów. Co jakiś czas do mediów wypływają informacje o jej kolejnych romansach. Gwiazda bardzo sobie chwali relację z aktualnym mężem, 12 lat młodszym biznesmenem Martinem Michalem.
"Miałam dwóch mężów i trzech kochanków"
Piękna diwa przez niemal 20 lat związana była z niemieckim gitarzystą Helmutem Sicklem. Tak relację Helena Vondráčková opisywała na łamach "Dziennika":
Helmut przeprowadził się dla mnie do Czech. Pisał nawet dla mnie piosenki. Byliśmy razem 18 lat. Ale przyszedł czas, że zaczęliśmy się od siebie oddalać. W końcu się rozstaliśmy - był rok 2001. Teraz on mieszka w Berlinie, ale kontaktów nie utrzymujemy.
Wokalistka mocno przeżywała rozwód. Choć otaczały ją tłumy adoratorów, czuła się samotna. W końcu odnalazła spokój u boku Martina Michala:
Urzekło mnie jego poczucie humoru, połączyły nas pasje sportowe. Czułam, że to jest mężczyzna mojego życia i że to na niego zawsze czekałam. I że nie mogę bez niego żyć. Ślub wzięliśmy w 2003 roku w najsłynniejszym czeskim zamku Karlstejn.
Kobieta w każdym wieku potrzebuje seksu
Helena Vondráčková w samych superlatywach opisuje swoje relacje z mężem. Na łamach "Super Expressu" podzieliła się ostatnio intymnym wyznaniem:
Mój mąż jest młodszy ode mnie o 12 lat. Poprzedni był młodszy o siedem. Nie planowałam tego, ale to nie jest złe. A wręcz bardzo dobre! Taki mąż motywuje do tego, żeby dziewczyna się starała, dbała o siebie. Jest większa mobilizacja.
Gwiazda podkreśla też, że kobieta w każdym wieku potrzebuje czułości i seksu:
Kobieta cały czas ma potrzeby, więc młodszy mężczyzna jest lepszy. Potrafi je zaspokoić. Poza tym mój mąż jest dla mnie podporą. Czuję się z nim bardzo fajnie- podsumowała piosenkarka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.