Przed nowożeńcami zawsze stoi wiele wyzwań. Szczególnie związane są one z organizacją ślubu i wesela, co jak wszyscy doskonale wiedzą, do prostych zadań nie należy. Organizacja uroczystości teraz jest jeszcze trudniejsza, nie tylko ze względu na wyższą opłatę "od talerzyka".
9 tys. więcej z dnia na dzień
Przekonała się o tym pewna para z Krakowa. Na 90 godzin przed weselem mieszczący się w ich mieście hotel, w którym miało odbyć się wesele, wysłał do nich pismo z informacją o konieczności dopłaty blisko 9 tys. zł. Prawnik reprezentujący hotel argumentował tę decyzję… inflacją.
Całą sprawę opisał w liście do portalu subiektywnieofinansach.pl pan Michał, ojciec panny młodej. Umowa na organizację imprezy weselnej została podpisana jeszcze w 2018 r. przez inną parę, której związek nie dotrwał do wesela. W 2020 r. – na mocy umowy cesji – córka pana Michała i jej narzeczony przejęli tę rezerwację.
Czytaj też: Tak wyglądała młodość Rafalali. Żal ściska serce
Pisma z hotelu przyszły na 90 godzin przed weselem. Dyrektor hotelu powiedział, że jeśli nie dopłacimy, to wesela nie będzie, drzwi do hotelu będą zamknięte. Dokonaliśmy przelewu, ale w tytule wpisaliśmy, że kwota została zapłacona pod przymusem i groźbą niezrealizowania usługi - pisał mężczyzna.
Menedżerom hotelu się to nie spodobało. Pan Michał otrzymał kolejne pismo, w którym wyraźnie zaznaczono, że musi przeprosić hotel, inaczej do wesela nie dojdzie.
Nie mówimy tu o byle jakim hotelu, a o X w Krakowie, gdzie od pół roku robimy ustalenia i raz w miesiącu przynajmniej tam byliśmy ustalać szczegóły. Proceder jest obrzydliwy i forma także. Gdyby pół roku, ba, miesiąc temu powiedzieli, że coś im brakuje, pewnie byśmy się dogadali - podkreśla ojciec panny młodej.
Subiektywnieofinansach.pl postanowił sprawdzić, czy taka praktyka jest legalna i o zdanie zapytał wedding planerkę. Ta odpowiedziała, że "w umowie powinien znaleźć się zapis, o ile maksymalnie organizator może podnieść cenę oraz z jakim wyprzedzeniem powinien poinformować o konieczności dopłaty".
Jak udało się dowiedzieć portalowi, wesele się odbyło. Pan Michał jednak nie zamierza odpuścić i chce walczyć z hotelem o odzyskanie pieniędzy, które musiał zapłacić pod presją.