Maja pierwszego złamania doznała jako zaledwie 14-miesięczne dziecko. Wtedy złamała się jej kość piszczelowa. Zaledwie dwa miesiące później stało się to znowu. Dotychczas Maja przeszła aż 20 złamań. I chociaż już samo to wydaje się horrorem, okazuje się, że może być jeszcze gorzej, bo choroba zaczęła deformować kręgosłup dziecka.
Z tego powodu narządy mają zbyt mało miejsca, aby się prawidłowo rozwijać, a oddychanie staje się coraz trudniejsze. "Choroba bezlitośnie postępuje, kręgosłup zaczyna miażdżyć narządy wewnętrzne, powoli odbiera już nawet oddech..." - piszą zrozpaczeni rodzice małej Mai.
Ratunkiem dla dziewczynki może być operacja w szpitalu w Wilmington w USA, który specjalizuje się w operacjach skoliozy u osób z łamliwością kości. Zabieg jest jednak bardzo drogi. Mamy i taty Mai nie stać na tak kosztowne leczenie córeczki, dlatego zwrócili się z prośbą o pomoc do internautów, którzy mogą wpłacać pieniądze na operację Mai.
Link do zbiórki znajduje się TUTAJ.
Przeczytaj: Fala wsparcia dla pani Sylwii i jej czwórki niepełnosprawnych dzieci. "Paczki płyną z całej Polski"
Zobacz także: Czarnek ma pretensje, że kobiety rodzą za mało dzieci. A ile pociech ma on sam? Zaskakująca liczba
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.