Zgodnie z wyrokiem TK została usunięta przesłanka pozwalająca dokonać aborcji ze względu na nieuleczalną wadę płodu. W konsekwencji oznacza to, że w całej Polsce wprowadzono prawie całkowity zakaz przerywania ciąży. Jedną z osób, które popierają taki rozwój wypadków, jest Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.
Wystąpienie działaczki pro-life w Radiu Maryja
Wspomniana wyżej prawniczka jest za tym, aby karać "złe kobiety dokonujące aborcji". Jednak sama zainteresowana pytana o to, w jaki sposób powinno się to odbywać, udzieliła wymijającej odpowiedzi. Korzekwa-Kaliszuk jest przekonana o tym, że także członkowie rodziny powinni zostać ukarani, gdy kobieta przerwie ciążę.
Ostatnio prawniczka i działaczka pro-life była gościem na antenie Radia Maryja. Korzekwa-Kaliszuk konsekwentnie broni swojego dotychczasowego stanowiska i wprost wyjawiła, że opozycja próbuje podważyć wyrok TK, bo jest "przeciwna rozszerzonej prawnie ochrony życia". Aktywistka na wizji zarzuciła PO działanie wbrew swoim poprzednim deklaracjom, czyli nauczaniu Jana Pawła II.
Mówienie hasłami, jakimi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski operuje, czyli jakoby kobieta miała decydować o życiu dziecka, jest przykładem używania języka ideologicznego, bo ukrywa fakt, że pod wyborem, który bardzo ładnie brzmi, ukrywa się możliwość zabicia dziecka - stwierdziła działaczka.
Jednak na tym prawniczka nie poprzestała. Stwierdziła także, że aborcja na życzenie "jest reliktem przeszłości PRL-u. […] W latach 1965-1988 ponad 100 tysięcy dzieci rocznie było zabijanych". Opublikowanie wyroku TK według Korzekwy-Kaliszuk jest ostatecznym dowodem na to, że nie dojdzie więcej do podobnych działań.
Gość Radia Maryja dodała także kilka słów od siebie na temat komitetu "Legalna Aborcja. Bez Kompromisów". Komitet ten przygotował wstępną ustawę dopuszczającą aborcję do 12. tygodnia ciąży bez podania powodu, a także rozszerza zakres badań prenatalnych oraz proponuje, aby kobieta przed dokonaniem terminacji skonsultowała się z psychologiem.
Człowiek jest człowiekiem od momentu poczęcia i nie ma moralnego prawa, żeby w jakikolwiek sposób to umożliwiać. Gdyby rolą psychologa było zniechęcenie do dokonywania aborcji, to również taka możliwość nie byłaby potrzebna, bo to, czego potrzebujemy, to pełna ochrona życia w prawie, a następnie kultura społeczna, która sprawia, że aborcji ludzie zwyczajnie nie będą chcieli dokonywać - powiedziała działaczka pro-life.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.