Praca w gastronomii nie należy do najłatwiejszych. Kelnerki na co dzień muszą się mierzyć z najróżniejszymi klientami. Niestety, nie wszyscy ludzie szanują ich pracę.
W sieci można się natknąć na wiele opisów nieprzyjemnych sytuacji, które miały miejsce w restauracjach. W jaki sposób z takimi doświadczeniami radzą sobie pracownicy branży gastronomicznej? Niektóre opowieści mogą zaskakiwać.
Przyznała, co robi, gdy podpadnie jej klient. Potem śmieje się do rozpuku
Aby nieco rozładować napięcie, kelnerki uciekają się do różnych metod. Autorka jednego z nagrań, które krąży po TikToku, opowiedziała o swoim sposobie.
Niektóre kelnerki, jak jesteś dla nich niemiły, to plują ci do jedzenia. Jeszcze inne też będą dla ciebie niemiłe. A ja? Podpisuję cię tak w systemie, że będę się śmiać z tego przez cały tydzień - zaczyna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z dalszej części nagrania dowiadujemy się, że kelnerka oraz jej koleżanki z pracy podpisują w systemie konkretne osoby, nadając im pseudonimy. Internautka dodaje, że z pozostałymi kelnerkami robią sobie zawody na najlepszą ksywkę danego dnia.
Przysięgam, ja za niektóre spłonę w piekle, ale to dlatego, że liczy się to, żeby dotarło jedzenie do osoby, Jeśli masz całą restaurację, to musisz łapać się charakterystycznych znaków - tłumaczy.
Tym sposobem wśród klientów znaleźli się "zez", "baba w ciąży", "bebzol" czy np. "nerd". Jak pojawia się klient, który nie grzeszy kulturalnym zachowaniem, również zostaje to odnotowane. Przy takim mężczyźnie pojawi się np. dopisek "niemiły pan". Oczywiście nie dotyczy to tylko męskiego grona. Jeżeli w restauracji znajdzie się niekulturalna kobieta, kelnerzy również zwrócą na to uwagę.