Choć w Polsce może wydawać się to nie do pomyślenia, kelnerki w USA zarabiają głównie dzięki napiwkom. Im wyższy rachunek, tym zwyczajowo, zdecydowanie więcej oczekuje się napiwku. Jedna z niezadowolonych kelnerek poskarżyła się internautom na bardzo niski zarobek, mimo wysokiego rachunku, który goście zostawili w lokalu.
Czytaj także: W piątek w Biedronce się zacznie. Totalne szaleństwo!
Kelnerka otrzymała tylko 3 proc. z całości. Rachunek opiewał na 122 dolary. W przeliczeniu jest to ok 560 złotych. Zazwyczaj napiwek powinien wynosić od 10 do 15 proc. całości, jak przyjmuje się w Polsce. W USA jest to od 15 do nawet 25 proc.
Grace Mastronardi, 24-letnia studentka była w pracy, gdy weszła opisywana grupa "niegrzecznych" gości. Okazało się, że są to turyści z Niemiec. Kiedy płacili za jedzenie, zostawili kelnerce jedynie dwa dolary napiwku.
Niski napiwek sprawił, że kierownik lokalu poprosił kelnerkę, aby wróciła do stołu i zapytała, w czym leży problem. "Czy coś jest nie tak z moją obsługą?" - miała zapytać kelnerka. Grace powtórzyła też pytanie na TikToku w bardziej emocjonalnej formie: "Czy ja robię coś źle, że zostawiliście tylko dwa dolary napiwku?".
Klienci lokalu odpowiedzieli, że w Niemczech nie ma tak rozwiniętej "kultury napiwków". Oświadczyli, że obsługa była dobra i takie wynagrodzenie dla kelnerki jest dla nich wystarczające. "Cóż, jesteśmy z Niemiec, więc to jest w porządku. Uważamy, że to w porządku" - cytuje gości Grace.
Kobieta nie wiedziała co powiedzieć, było jej bardzo przykro. Zapowiedziała internautom: "Proszę, nie przychodźcie ponownie do mojej restauracji, jeśli to zrobicie, nie będę was obsługiwała".
Nagranie ma już blisko 4,6 mln wyświetleń. Wielu komentujących spoza Stanów Zjednoczonych uważa, że godne zarobki kelnerów to obowiązek właściciela restauracji i Grace nie powinna oczekiwać, że klienci "wypłacą jej pensję".
Czytaj także: 5 tys. zł kary. Wystarczy, że palisz tym w piecu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.