Jessica i Harry takiego obrotu spraw się nie spodziewali. Pięć miesięcy po urodzeniu córeczki Mii kobieta zaszła w kolejną ciążę. Prawdziwy szok przeżyli jednak dopiero wtedy, gdy okazało się, że kobieta urodzi... trojaczki.
W ten sposób młode małżeństwo w ciągu niecałego roku zostało rodzicami nie dwójki, ale aż... czworga dzieci. Podczas badania ultrasonograficznego okazało się, że w łonie kobiety znajduje się aż trójka dzieci.
To był wielki szok, ale każda ciąża jest błogosławieństwem - opowiada mama.
Mężczyzna nie mógł uwierzyć
Młody tata przyznaje, że informacja, przekazana przez żonę była dla niego niezwykle zaskakująca.
Kiedy mu powiedziałam, również brakowało mu słów. Wydaje mi się, że nie uwierzył, dopóki nie pokazałam mu zdjęcia, wtedy bardzo się ucieszył - wspomina kobieta.
W kwietniu tego roku na świat przyszły Ella, Olivia i George. Trojaczki urodziły się w 31 tygodniu ciąży i musiały spędzić w szpitalu aż 7 kolejnych tygodni. Kobieta jest niezmiernie wdzięczna całemu medycznemu personelowi, ponieważ w domu czekała na nią 11-miesięczna córeczka, która również potrzebowała opieki i matczynego ciepła.
To było zakręcone 12 miesięcy, w lockdownie urodziłam jedno dziecko, a potem kolejne trzy. Czas posiłków jest zawsze zabawny, bo wszystkie muszą zjeść w tym samym czasie. Poza tym, że zajmuje to więcej czasu, są także do zmiany trzy pieluchy zamiast jednej - opowiada Jessica.
Para ma obecnie pięcioro dzieci - cztery córki i syna. Najstarsza, ośmioletnia Molly doskonale odnajduje się w roli starszej siostry i cały czas pomaga rodzicom.