Ponoć podczas pierwszej randki kobiety nigdy nie są głodne i zjadają jedynie sałatkę, chwaląc się przy okazji znajomością prawidłowego zachowania się przy stole. Cóż, w przypadku tej tiktokerki, mieszkanki Antlanty, sytuacja była zgoła inna.
Kobieta najwyraźniej stwierdziła, że szczerość w relacji to podstawa i postanowiła pozostać sobą. Filmik, podczas którego opowiedziała o przebiegu spotkania, zyskał popularność w mediach społecznościowych i wywołał dyskusję na temat randkowej etykiety.
Tiktokerka wyjaśniła, że spotkała się z mężczyzną, który od dłuższego czasu próbował zaprosić ją na randkę. Ostatecznie wybrali się do Fontaine’s Oyster House - popularnej restauracji w Atlancie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta zjadła 48 ostryg i to w ramach przystawki (w dodatku, jak słychać na nagraniu, głośno przy tym siorbała). Potem skonsumowała jeszcze ciasto z krabem oraz danie z czerwonych ziemniaków. W tym czasie mężczyzna miał wypić jednego drinka.
Mężczyzna uciekł z restauracji
Ostrygi od setek lat uważane są za naturalny afrodyzjak, ale mężczyzny najwyraźniej nawet to nie przekonało do pozostania w lokalu. Gdy nadarzyła się okazja, czmychnął, pozostawiając swoją partnerkę z nieopłaconym rachunkiem (restauracja naliczyła 184 dolary).
Dlaczego do cholery [on] powiedział, że idzie do łazienki i nigdy nie wrócił? – zastanawia się tiktokerka.
— Zaproponowałem, że zabiorę cię na drinki, a ty zamówiłeś całe to jedzenie — wyjaśnił mężczyzna w odpowiedzi na wysłaną mu po randce wiadomość. Oznajmił też, że może zapłacić za drinki (czyli jeden, zamówiony przez niego).
Sądząc po komentarzach, niewielu internautów wykazało się empatią. Owszem, komentujący współczują, ale głównie mężczyźnie, który wybrał się na randkę z tiktokerką.
"Cieszę się, że odszedł… siedzenie naprzeciwko ciebie było naprawdę okropnym widokiem", "Siorbałaś te ostrygi, a ten mężczyzna planował ucieczkę", ''Powiedział, że możecie się spotkać na drinku, po czym zacząłeś siorbać połowę oceanu"- czytamy w komentarzach.