Zaręczyny to jedna z najważniejszych chwil w życiu każdego człowieka, który decyduje się dzielić życie ze swoją drugą połówką. Oświadczająca się osoba zazwyczaj planuje ten wyjątkowy moment w każdym szczególe. Najpierw musi dokonać wyboru pierścionka, później miejsca, w którym klęknie przed ukochaną bądź ukochanym. Liczą się też detale - muzyka, kwiaty, szampan - tego dnia wszystko jest dozwolone.
Wpadka podczas oświadczyn
Scott Clyne miał już wszystko dopięte na ostatni guzik. Zabrał swoją partnerkę i dwójkę przyjaciół na jacht, na pokładzie rozsypał płatki róż. W momencie, kiedy słońce zaczęło zachodzić, a jego promienie odbijały się od wody różową barwą, zrobił to. Klęknął przed swoją wybranką, sięgnął do kieszeni po małe pudełeczko i...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wtedy stało się coś, czego mieszkaniec Florydy nie przewidział nawet w najśmielszych koszmarach. Pudełko z pierścionkiem wyślizgnęło mu się z rąk i wpadło prosto do zatoki.
35-latek nie wahał się ani chwili. Błyskawicznie wskoczył do wody, by odzyskać zgubę. Po chwili nurkowania w ciemnych odmętach cudem udało mu się odnaleźć cenną błyskotkę. Przyjaciele pomogli mu wrócić na łódkę, a niestrudzony pechowiec podjął drugą próbę oświadczyn.
Na szczęście tym razem obyło się bez komplikacji, a 32-letnia Suzie Tucker, nieco zszokowana zaistniałą sytuacją, powiedziała "tak". Całe zajście zostało nagrane przez obecnych na jachcie przyjaciół pary.
Scott udostępnił wideo z nietypowych zaręczyn na TikToku. Film błyskawicznie stał się hitem, przez kilka dni obejrzano go ponad 8 milionów razy. Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło, a przyszli małżonkowie będą mieli co wspominać.