Monika Shakesheff wraz z mężem zabrała swoich ukochanych synów (dziewięcioletni Ollie i siedmioletni Charlie) na wypoczynek do Alanyi w Turcji. Szybko jednak rodzinne wakacje zamieniły się w prawdziwe piekło.
Czytaj więcej: Skandal w USA. Nauczycielce grozi 600 lat więzienia
W hotelu, gdzie nocowali, można było zrobić sobie tatuaże z henny. Chłopcy bardzo tego chcieli. Rodzice nie widzieli żadnych przeszkód. Zgodzili się na usługę i opłacili ją. Zaufali tatuatorom. Teraz srogo tego żałują. Ostrzegają innych opiekunów.
Ollie zdecydował się na 10-centymetrowy wzór wilka (po lewej stronie klatki piersiowej). Z kolei Charlie wybrał dla siebie 10-centymetrowy zarys piłkarza Cristiano Ronaldo (na lewej nodze).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zrobił tatuaż z czarnej henny w Turcji. Ma poważne poparzenia
Gdy rodzina wróciła do Anglii, starszy syn - Ollie - zaczął uskarżać się na ból skóry wokół tatuażu i pod nim. Na klatce piersiowej wyskoczyła mu czerwona wsypka, zaś z malunku sączyła się dziwna, żółta ciecz. Chłopiec bardzo cierpiał.
Zdecydowaliśmy się pojechać na pogotowie - powiedziała dla "Daily Mail" matka dziecka.
Specjaliści dokładnie zbadali dziecko. Byli w szoku. Stwierdzili, że 9-latek doznał silnego poparzenia chemicznego (na skutek tatuażu z czarnej henny, która zawierała w sobie parafenylenodiaminę PPD).
Lekarze dodali, że takiej czarnej henny nigdy nie powinno się stosować na skórę. Dlaczego? Otóż często następują po niej reakcje alergiczne i poparzenia.
Czytaj więcej: Oburzenie na Podhalu. Przyłapani pod mostem. "Wstyd"
Oni [ludzie od henny - przyp. red.] nawet nie powiedzieli nam, że to czarna henna. Przekazali, że to po prostu tatuaż z henny, co jest bardzo mylące. Klient powinien wiedzieć, że to czarna henna - skarżyła się pani Monika.
Kobieta martwi się, że syn będzie miał już do końca życia bliznę w kształcie wilka na klatce piersiowej. Drży też, czy podobny los nie spotka młodszego chłopca. "Zanim zdecydujesz się na wytatuowanie swojego dziecka, zastanów się jeszcze raz. Lekcja dla nas" - podsumowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.