Okazuje się, że przy okazji podlewania róż zdecydowanie warto sięgnąć po sól Epsom. Dzięki niej krzewy będą rozwijać się naprawdę fantastycznie. Jednocześnie uzyskasz przepiękne kwiaty.
Wspomniany specyfik określa się również mianem soli gorzkiej, angielskiej lub epsońskiej. Występuje w postaci dużych, białych kryształów. Nie ma wyrazistego zapachu.
Są w niej zawarte pierwiastki (m.in. magnez i siarka), które warunkują prawidłowy rozwój roślin. Jednocześnie budują ich odporność na ataki chorób i szturm szkodników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sól Epsom wspiera przeprowadzanie procesu fotosyntezy. Jednocześnie pomaga w pobieraniu składników z gleby czy z nawozów.
Wykorzystując sól Epsom, możemy być spokojni o łatwe ukorzenianie się młodych sadzonek. Dzięki tej substancji możliwy jest także szybki wzrost bez żadnych deformacji.
Serwis porady.interia.pl podkreśla, że sól gorzka zapewnia również bujne kwitnienie i obfite plonowanie.
Sól Epsom a uprawa róż. Jak stosować?
Wspomniany portal zauważa, że za sprawą soli Epsom różom dostarczymy siarkę, która pozytywnie wpływa na kondycję ich liści.
Jej niedobory rozpoznasz na podstawie tego, że zaczynają się kurczyć, zmieniają kształt, pojawiają się żółte plamy. Z kolei magnez wpłynie na rozwój dorodnych i pachnących kwiatów o intensywnej barwie. Sól Epsom na róże działa jak regenerująca odżywka - wyjaśniono.
Podlewanie róż wodą z dodatkiem soli Epsom przynosi spektakularne efekty. Wystarczy wymieszać dwie łyżki soli w czterech litrach wody. Taki preparat najlepiej stosować raz w miesiącu.