Ksiądz Daniel Wachowiak udostępnił na Twitterze krótki filmik, w którym poruszył temat obecności dzieci na mszy świętej. Już po raz kolejny wytłumaczył swoim obserwującym, że najmłodsi nie muszą chodzić do kościoła, jeśli nie potrafią się w nim zachować.
Ksiądz o dzieciach w kościele
Ksiądz powiedział, że dzieci często rozrabiają, a rodzice udają, że niczego nie widzą. To rozprasza nie tylko kapłana, ale także innych wiernych.
Jeśli chcesz powiedzieć kazanie sensowne i rodzic nie reaguje [...] mam ochotę przerwać kazanie i powiedzieć: "Słuchajcie kochani, może nie chcecie dziś słowa bożego" - powiedział ksiądz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ksiądz dodał, że ze względu na takie sytuacje, kilka lat temu wprowadzono msze dla dzieci. Nie był to jednak dobry pomysł, ponieważ dzieci przestały uczestniczyć w zwyczajnych mszach z dorosłymi i oddaliły się od Kościoła.
Czytaj także: Poszła do kościoła bez stanika. Gorzko pożałowała
Jaki jest tego efekt? Paręnaście lat temu mówiłem, że jest to bardzo niebezpiecznie, że może wydarzyć się laicyzacja młodych. Uważam, że takie msze pośrednio się do tego przyczyniły - powiedział.
Duchowny przypomniał, że maluchy do siódmego roku życia nie mają obowiązku chodzenia na msze. Rodzice mogą zabrać je do kościoła w czasie gdy nie odbywają się żadne uroczystości. Warto także skontaktować się z księdzem, żeby porozmawiał o wierze i obrządkach kościelnych.
Może to będzie lepsze niż na siłę przytrzymywanie na mszy świętej - skwitował duchowny.
Nie należy dawać pociechom zabawek na czas mszy, gdyż to nie jest plac zabaw. A jeśli dziecko mimo podjętych starań nie jest w stanie się uspokoić podczas mszy - nie trzeba go na nią zabierać do czasu, aż skończy 7 lat.