Edyta Górniak od kilku tygodni szokuje w mediach swoimi wypowiedziami na temat teorii spiskowych dotyczących pandemii. Najpierw stwierdziła, że w szpitalach oprócz chorych leżą statyści, później zadeklarowała, że nie zaszczepi się przeciwko koronawirusowi, bo woli oddać swój los w ręce nieomylnego Boga, niż omylnego człowieka. Wokalistka w czasie prowadzonych transmisji live na Instagramie chętnie dzieli się ze swoimi fanami przemyśleniami na temat szkodliwości sieci 5G, a także rzekomej zmowy najbogatszych ludzi świata, która ma doprowadzić do depopulacji naszej planety. Jak się okazuje, Górniak takie poglądy, których nie popiera naukowymi dowodami, ma już od wielu lat, jednak dopiero w dobie szalejącego wirusa, zdecydowała się głośno o nich mówić.
Daria Ładocha pracowała z Edytą Górniak
Choć dziś Daria Ładocha jest pełnoprawną gwiazdą show-biznesu, gotuje w "Dzień dobry TVN", prowadziła swój program na TVN Style "Patenciary", była gospodynią popularnego show "Ameryka Express", a niedawno wydała kulinarny e-book o tajskiej kuchni, to jednak kilka lat temu była jedynie w cieniu innych celebrytów. Niewielu dotąd wiedziało, że Ładocha przez pewien czas współpracowała z Edytą Górniak. Dzięki temu miała szansę dobrze poznać popularną piosenkarkę.
Sprawdź: Jej scena w "Seksmisji" przeszła do historii. Karina Szafrańska nagle zrezygnowała z kariery
Daria w internetowym programie stand-upera Rafała Paczesia opowiedziała, dlaczego przychodząc do pracy, nie mogła mieć przy sobie karty płatniczej. Okazuje się, że tego wymagała Edyta. Wokalistka bała się, że zostanie namierzona...
"Jak wchodziliśmy do pracy, musieliśmy zostawiać karty kredytowe na zewnątrz pomieszczenia, ponieważ karty miały chipy, które łączyły się z kosmosem i wszyscy wiedzieli, gdzie jest Edyta" - wyjawiła z uśmiechem Ładocha.
Kto by pomyślał, że Górniak już wiele lat temu była fanką teorii spiskowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.