Okazuje się, że Lottie Moss sprzedaje w sieci zdjęcia, do których pozuje nago! W ofercie Brytyjki są również nagrania oraz snapy. Jak donosi "Daily Star”, zwolennicy wdzięków Lottie mogą wykupić miesięczną subskrypcję, w ramach której otrzymają dostęp do erotycznych materiałów z modelką w roli głównej. Jej cena wynosi 14 funtów.
Nagość premium za dodatkową opłatą
Ponadto istnieje możliwość dokupienia dodatkowych materiałów. Lottie zachęca do ich nabycia, nie owijając w bawełnę. Zapowiada, że na jednym z nagrań jest "naga, mokra i cała w pianie". Na stronie prowadzonej przez modelkę można nabyć także spersonalizowane filmy, a cena za jedno nagranie sięga tysiąca funtów!
23-latka pierwsze kroki w modelingu stawiała, gdy miała zaledwie 14 lat. I choć Lottie jest reprezentowana aż przez cztery agencje modelek, raczej nie powtórzy sukcesu słynnej, przyrodniej siostry. Do tej pory Lottie brała udział m.in. w kampaniach Calvina Kleina, Chanel czy Valentino. Jednak na jej instagramowym profilu królują zdjęcia w strojach kąpielowych i bieliźnie.
Moss śmiało może nazywać się influencerką. W tym momencie na Instagramie obserwuje ją 325 tys. użytkowników. Modelka bardzo chętnie odsłania ciało, przy okazji apeluje jednak o samoakceptację i promuje ciałopozytywność. Nie wszystkim internautom podoba się swobodne podejście Lottie do nagości – jakiś czas temu pod jej zdjęciami pojawiły się dziesiątki nieprzychylnych komentarzy.
Modelka odebrała je jako zmasowany atak internetowych trolli. Pod jedną z fotografii napisała: "Niektórzy ludzie uważają, że ich opinie na temat mojego ciała i sposobu, w jaki prezentuję się na różnych zdjęciach, są niezbędne. Więc powinniście wiedzieć trolle – mam to gdzieś i wy też nie powinniście się tym interesować”.
Zobacz również: Sasha Strunin w wyzywającej stylizacji. Pokazała zbyt wiele
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.