Wpis jednej z mam wywołał ogromne poruszenie na Facebooku. Zabrała głos na jednej z grup poświęconych tanim zakupom w słynnej sieci australijskich sklepów dyskontowych. Kobieta wyznała, że ma 4-letnią córkę, dla której już skompletowała "świąteczną wyprawkę". Nie byłoby nic nadzwyczajnego w kupowaniu prezentów gwiazdkowych w listopadzie, gdyby nie ilość zabawek, na które zdecydowała się Casey z Queensland.
Zakupy Casey zajęły aż trzy ogromne sklepowe wózki. Kobieta załadowała do nich mnóstwo zabawek, które zamierza wręczyć swojej 4-latce w święta. - Mam wyprawkę dla małej 4-letniej miss, jestem podekscytowana, że mogę je schować razem z resztą prezentów, które już dla niej przygotowałam - napisała samotna mama.
Kobieta zamierza trzymać zabawki pod kluczem. Przeznaczy do tego specjalną łazienkę, której nie używa. Zabawki przewiozła do domu taksówką. Nie ma bowiem samochodu i musiała liczyć na pomoc kierowcy podczas załadunku i rozładunku drogich upominków dla swojej córki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kupiła to wszystko 4-letniej córce. Internauci bezlitośni
Samotna mama zaszokowała setki rodziców, którzy skomentowali jej wpis w mediach społecznościowych. Po tym, jak wypełniła trzy wózki zakupowe prezentami świątecznymi dla swojej czteroletniej córki w sieci zawrzało. Na post zareagowało prawie 950 osób, a skomentowało go ponad 100 internautów.
Zszokowani rodzice od razu wytknęli Casey jej nieodpowiedzialność. Zasugerowali, że rozpieszcza córkę aż do przesady. Nie zabrakło też komentarzy na temat niewłaściwego wychowywania dziewczynki, która już od najmłodszych lat dostaje wszystko to, czego chce.
Żadne dziecko tego nie potrzebuje, nie mówiąc już o tym, że to przytłaczające, jeśli chodzi o przyszłe życie. Wakacje? Rachunki? Od małego dziecko jest uczone, że ma wszystko czego chce - czytamy pod postem samotnej matki.
Żadne dziecko nie pamięta nawet jednej czwartej prezentów, które otrzymało w dzieciństwie - pisze jeden z internautów.
Zbulwersowani internauci zauważyli też, że mama 4-latki musiała wydać na tak duże zakupy fortunę. Ich zdaniem kobieta przechwala się dobrami materialnymi i ilością wydanych pieniędzy. Według obliczeń "Daily Mail" prezenty mogły kosztować Casey ok. 1500 dolarów, czyli 6800 zł.
Jako osoba, która wychowała czwórkę dzieci i przez lata wydawała mnóstwo pieniędzy na kupowanie prezentów mogę powiedzieć, że bardzo tego żałuję - wyznaje jedna z internautek.
Te pieniądze znacznie lepiej byłoby zainwestować w przyszłość, odłożyć na pierwszy samochód lub podróż dziewczynki, zwłaszcza będąc samotną mamą - dodaje kolejna osoba.