Choć tatuaże nie są już dla nikogo nowością, kiedy pojawiają się na twarzy, automatycznie budzą wiele kontrowersji. Tak było też w przypadku 27-letniej Sarah Sinclair, która na swój pierwszy tatuaż zdecydowała się w wieku 18 lat.
Dziś ma ich już naprawdę wiele, a dziewięć z nich zdobi jej twarz. W związku z tym, że kobieta jest mamą, spotyka się z jeszcze większą krytyką, niż można by było to sobie wyobrazić.
Jej twarz zdobią tatuaże
Sarah Sinclair jest wielbicielką tatuaży od kiedy pamięta. Zarówno na swoim profilu na Instagramie, jak i w filmikach na TikToku, chętnie pokazuje internautom, jak robi sobie kolejne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzadko kiedy otrzymuje jednak z tego względu pozytywne komentarze, ponieważ większość z nich zwraca uwagę na fakt, że Sarah jest mamą kilkuletniej dziewczynki, Maisie. Twierdzą, że przez to, co robi, daje córce wyjątkowo zły przykład.
Sarah niezbyt przejmuje się jednak hejtem, jaki pojawia się w jej mediach społecznościowych. Nie ukrywa, że od kiedy ma tatuaże, czuje się znacznie lepiej.
Co mogę powiedzieć, jestem oszałamiająca - napisała pod jednym z filmów na TikToku, odpowiadając tym samym na krytykę internautów.
Tak wygląda bez tatuaży
Dziś nie znajdziemy niestety już zdjęć 27-latki z czasów przed tatuażami na twarzy, jednak na jej profilu na TikToku pojawiło się nagranie, w którym miała na nie nałożony makijaż. Grube warstwy podkładu oraz korektorów i... wygląda jak zupełnie inna osoba!
"Bez tatuaży lepiej!", "Przepraszam, ale wersja bez tatuaży... wow!", "I tak i tak wyglądasz pięknie, ale bez tatuaży tak delikatnie", "Usuń te tatuaże..." - czytamy w komentarzach.
Sarah nie ma jednak w planach pozbywać się swoich tatuaży. Ujawniła, że jedyny jakiego żałuje, to ten z imieniem pewnego mężczyzny, z którym randkowała przez dwa tygodnie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.