Artyści są jedną z najmocniej dotkniętych przez pandemię grup zawodowych. Odwołane koncerty i spektakle pozbawiły ich środków do życia. Dla osób, które nie mają innych dochodów, sytuacja stała się dramatyczna.
Wydawać by się mogło, że aktorzy z dużym dorobkiem, mogą spać spokojnie. Nic bardziej mylnego, okazuje się, że emerytury artystów są głodowe. Teraz sprawę skomentowała Maria Winiarska.
Ile dostaje aktorka od ZUS?
Maria Winiarska to aktorka obecna na szklanym ekranie od kilkudziesięciu lat. Aktualnie gra w "Barwach szczęścia". Prywatnie gwiazda jest żoną Wiktora Zborowskiego i mamą Zosi Zborowskiej.
Emerytury gwiazd są żałosne. Jest taki hejt na artystów, a ja całe życie płaciłam składki ZUS i były to dla mnie duże składki, bo jeszcze załapałam się na emeryturę estradową z moją siostrą - przyznała w rozmowie z "Faktem" Maria Winiarska.
Artystka dostaje od państwa... 1100 zł miesięcznie. Wyznaje też, że jej mąż dostaje nieco większe świadczenie i dlatego udaje im się wiązać koniec z końcem: "Dobrze, że jesteśmy razem, bo nie byłoby łatwo" - mówi.
Maria Winiarska nie jest jedyną artystką w trudnej sytuacji. Do problemów finansowych przyznał się ostatnio legendarny aktor, Bohdan Łazuka. "Egzystuję z resztek" - powiedział gwiazdor w rozmowie z "Faktem".
Zobacz także: Emerytura Zenka Martyniuka. Kwota robi wrażenie
Choć artysta skończy w tym roku 83 lata, nie może sobie pozwolić na odpoczynek. Jego emerytura wynosi ok. 2000 zł. Aktor dostaje wprawdzie tantiemy, ale przyznaje, że pomaga przebywającej na Florydzie córce, która, przez pandemię musiała zamknąć fitness club.
Bezlitosne komentarze
Artyści, którzy aktualne narzekają na sytuację finansową, nie mogą liczyć na zrozumienie Polaków. Komentarze nie pozostawiają złudzeń. "Bardzo bym chciała mieć te 2 tys + tantiemy ... i narzekać" - czytamy w jednym z nich.
Sprawdź również: Emerytura Gienka z programu "Rolnicy. Podlasie"
Komentujący podkreślają, że większość Polaków zmaga się teraz z problemami ekonomicznymi. Niskie emerytury to wszak codzienność seniorów w Polsce. Sprawę skomentowała też Beata Tyszkiewicz. Sama nie może się pochwalić dużym świadczeniem:
Emeryturę mam niską, ale mówiąc o tym, nie biadoliłam, bo ludzie mają niższe. Ja zawsze sobie radziłam. Piszę sobie następną książkę, dwie właściwie - powiedziała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.