Związki kazirodcze są prawnie zabronione. Społecznie również nie budzą pozytywnych odczuć. Przypadek Monici Mares jest nieco bardziej skomplikowany i wywołuje wiele różnych emocji.
Monica Mares została matką w wieku 16 lat
Ciąża była czymś ponad jej siły. Dlatego też Monica wraz ze swoimi rodzicami podjęła decyzję, aby od razu po urodzeniu noworodka, oddać go do adopcji. Później kobieta urodziła jeszcze ośmioro dzieci ze związków z różnymi mężczyznami. Życie uczuciowe Mares nie układało się najlepiej. Zdawało się, że pierwszego syna całkowicie wyprała z pamięci. Biologicznej matki zaczął jednak szukać Caleb, który jako chłopiec trafił do domu dziecka. Kiedy postanowił odnaleźć Monicę, ośrodek adopcyjny udostępnił mu potrzebne dane. 18-latek zlokalizował Mares na Facebooku i wysłał jej wiadomość. Następnie miała miejsce rozmowa telefoniczna.
- Od razu pokochałam jego głos - mówi Monica Mares w rozmowie z "Daily Mail". Kobieta zaplanowała spotkanie z synem, do którego doszło w Boże Narodzenie.
- Kiedy pierwszy raz spotkałam syna osobiście, byłam tak szczęśliwa i podekscytowana. Mocno go przytuliłam - powiedziała Mares, która pojechała do Teksasu, aby odebrać Caleba z domu przybranego ojca. Nieoczekiwanie, między tym dwojgiem zaczęło iskrzyć. Pojawiły się uczucia dalekie od miłości pomiędzy matką a dzieckiem.
Zakochali się od pierwszego wejrzenia. Aby ratować związek, są gotowi do wielu poświęceń
Na początku nic nie wskazywało na romantyczne uczucie. Caleb postanowił jednak, że przeprowadzi się do biologicznej matki, aby nadrobić stracone lata. Ich relacja szybko zaczęła się zacieśniać. Kilka tygodni później przeszli na kolejny etap...
- Czułam się, jakbym spotkała kogoś wyjątkowego i zakochałam się w tej osobie - tłumaczy 36-latka. Po poważnej rozmowie z synem okazało się, że ten odwzajemnia te same uczucia. Później wydarzenia potoczyły się bardzo szybko. O tym, że matkę i syna wiążą niewłaściwe relacje policję poinformowali sąsiedzi. W Nowym Meksyku istnieją srogie kary za kazirodztwo. Kobieta dowiedziała się, że grozi jej 18 miesięcy pozbawienia wolności. Choć psychologia dopuszcza, iż między rodzicem a dzieckiem w takim przypadku może pojawić się pociąg seksualny, zdecydowanie nie ma przyzwolenia na takie zachowania.
Kobieta twierdzi, że jeśli będzie to konieczne, zerwie kontakty z resztą swoich dzieci. Zarówno Monica, jak i Caleb podkreślają, że ich uczucie jest prawdziwie i nie do odwołania. Oboje są gotowi pójść do więzienia w imię swojej miłości. Mimo licznych kontrowersji, nietypowa para doczekała się też sprzymierzeńców.
Ostatecznie para przyznała się do winy, unikając w ten sposób procesu. Dostała też nakaz zbliżania się do siebie przez kolejne 1,5 roku. Jednocześnie przysięgła, że pozostanie na zawsze razem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.