37-latka jest mężatką od ośmiu lat. Jej małżeństwo jak do tej pory było szczęśliwe - wszystko do momentu, w którym nie pojawiły się problemy finansowe. Ona i jej mąż zaczęli mieć trudności ze spłatą kredytu z powodu niewystarczającej ilości pieniędzy. Pewnego razu spotkała się z przyjaciółką, która podsunęła jej pomysł na "łatwy" zarobek. Zasugerowała, by została luksusową prostytutką, co ona przyjęła ze sporym dystansem.
Mąż wystawił ją na "sprzedaż"
37-latka po powrocie do domu powiedziała o tym z mężowi w ramach żartu, co on przyjął zupełnie poważnie. Kiedy spodziewała się, że będzie tym oburzony, on od razu "podłapał" temat i stwierdził, że to dobry pomysł. Co więcej, sam założył jej profil online.
Powiedzieć, że byłam zdruzgotana to za mało. W głębi duszy chciałam, żeby mnie chronił i zapewnił, że nie będę musiała robić takich rzeczy. Nie mogłam uwierzyć, kiedy zaczął wracać z pracy ze strojami do noszenia na moje "spotkania" z innymi facetami. Wybierał, z którymi mam się widywać i aranżował nasze spotkania - zdradziła kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Czuję się wykorzystywana"
"Czuję się wykorzystywana, ale myślę, że on nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo mnie to niszczy. Moja miłość do niego wygasa i trudno mi patrzeć na niego w ten sam sposób" - napisała też 37-latka, która wysłała wiadomość ze swoją historią do redakcji "The Sun".
Jak dodała, nie sypia ze wszystkimi klientami, choć mąż wie, że są tacy, z którymi ma kontakt seksualny. Dopóki przynosi jednak duże pieniądze, jemu to nie przeszkadza. - Nienawidzę tego, kim się stałam, ale nie wiem, jak przestać - podsumowała w mailu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.