Brittany Jacobs już jako nastolatka zaczęła się borykać z poważnym i dokuczliwym problemem zdrowotnym. Miała podwójną miesiączkę, która następowała jedna po drugiej. Za każdym razem obficie krwawiła, a cały proces był dla niej bardzo bolesny.
- Zawsze uważałam się za osobę bardzo dobrze znoszącą ból, ale moje miesiączki były tak bolesne, że płakałam. Krew zawsze przeciekała przez tampony - mówi Brittany w filmiku na TikToku.
Z czasem Jacobs do tego przywykła. Myślała, że nieznośny ból menstruacyjny jest normalny, ponieważ wiele jej koleżanek też się na niego uskarżało. Lekarze przez wiele lat nie potrafili jej pomóc i właściwie zdiagnozować problem. Nie zaniepokoiło ich nawet to, że kobieta skarżyła się na ból w czasie współżycia.
Miała podwójny system rozrodczy
Brittany mimo wszystkich problemów zdrowotnych, zaszła w ciążę. Szybko zauważyła, że brzuch nierówno się zaokrągla, jest większy z jednej strony. Kobieta przeszła specjalistyczne badania i wciąż nie wiedziała, co jej dolega. Dopiero podczas porodu Jacobs dowiedziała się od swojej położnej, że ma dwie pochwy, dwie szyjki macicy i dwie macice.
Jednak podczas narodzin jej pierwszego syna podwójna przegroda w pochwie blokowała główkę dziecka. Brittany musiała wybrać, czy chce urodzić poprzez cesarskie cięcie czy na przecięcie przegrody. Kobieta wybrała drugą opcję, dzięki czemu udało się jej urodzić siłami natury i nie było żadnych komplikacji. Po dwóch latach Jacobs po raz drugi zaszła w ciążę i tym razem już nic nie zagrażało bezpieczeństwu jej i dziecka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.