Chinka, która publikuje w sieci pod pseudonimem Ms. Wang, wybrała się na randkę zorganizowaną przez rodziców. Było to piąte z kolei spotkanie, na które umówili ją matka i ojciec. Według nich dziewczyna powinna się bowiem ustatkować i znaleźć męża. Podczas spotkania z amantem do Wang dotarła wiadomość o lockdownie. Zamiast kilku godzin musiała zostać u mężczyzny cztery dni.
Nagłe obostrzenia
Procedury uniemożliwiły kobiecie opuszczenie mieszkania. Zawiedziona Ms. Wang w trakcie pobytu u nieznajomego nagrywała filmy i publikowała je w sieci. Jak oznajmiła obserwatorom, jej towarzysz niedoli okazał się bardzo szarmancki.
Przez cały okres kwarantanny przygotowywał jej posiłki, dbał o jej komfort i sprzątał. To zachowanie sprawiło, że nabrała do niego sympatii i wykasowała część swoich nagrań z sieci, na których drwiła z mężczyzny.
Należy wspomnieć, że początkowo oceniła go jako "sztywniaka" i nazwała "drętwym manekinem". Powiedziała, że przedstawiał się, jako wybitny kucharz, a jego jedzenie smakowało przeciętnie.
Sytuację Ms. Wang opisało między innymi bbc.com. Portal dodał, że polityka Chin polega na wprowadzaniu szybkich kwarantann w związku z zagrożeniem rozprzestrzeniania się zakażeń koronawirusem. Wiele osób było więc w podobnej sytuacji do młodej dziewczyny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.