TikTokerka Anya (@xx.anzz) najpierw pomyślała, że Zara ją oszukała. Podpisała swoje pierwsze wideo "przepraszam @zara, ale chcę zwrotu pieniędzy".
W kolejnym filmie Anya przyznała, że nie kupiła kamizelki bezpośrednio ze strony internetowej sklepu. Kupiła ją natomiast przy pomocy popularnej aplikacji do odsprzedaży Depop [aplikacja taka jak Vinted - przyp.red.].
Czytaj też: Szczytno. Tragedia po imprezie urodzinowej
Została oszukana?
Sprzedawca rzekomo udostępnił zdjęcie kamizelki wraz z oficjalnym zdjęciem ze strony internetowej Zary.
Zgaduję, że [sprzedawcy Depop] prawdopodobnie dostają produkt Shein i przyszywają metkę Zary z tyłu i sprzedają go jako Zara – powiedziała Anya w filmie.
Dziewczyna przyznaje, że nie zastanawiała się nad tym, czy kamizelka na pewno jest z Zary. Ma bowiem taki sam płaszcz właśnie z popularnej sieciówki.
Czytaj też: Otworzył drzwi sąsiadom. Szybko tego pożałował
To samo ubranie z fałszywą metką?
Chociaż Zara i Shein bardzo różnią się cenowo, Zara nadal jest uważana za firmę zajmującą się "szybką modą"[jak fast-food, istnieje również pojęcie fast-fashion - przyp.red.].
Pomijając ceny, istnieje uderzające podobieństwo między towarami Zary i Shein. Wiele kont na Instagramie zajmuje się porównywaniem produktów obu firm, które są niemal nie do odróżnienia.
Od tego czasu TikTok Anyi stał się viralem w sieci. Zebrał prawie 16 milionów wyświetleń i tysiące komentarzy. Wiele osób było zaskoczonych odwagą osoby sprzedającej na Depop, która miała podrobić metkę.
To jest szalone - napisał jeden z użytkowników.
Niektórzy widzowie sugerowali, że Zara i Shein produkują ubrania w tych samych zakładach, ale nie zostało to potwierdzone. Zara udostępnia na swojej stronie internetowej rocznych raporty na temat pozyskiwania odzieży i warunków pracy pracowników. Shein jak na razie nie ujawnia takich informacji.