Disco polo ma tak samo wiele fanów, co przeciwników. Dla jednych ta muzyka jest szczytem bezguścia, dla innych - receptą na udaną imprezę. Swoją opinią podzieliła się w sieci uczestniczka jednego z wesel, podczas którego goście byli zmuszeni bawić się właśnie przy tym gatunku muzycznym. Kobieta nie wytrzymała i opuściła imprezę.
Disco polo na weselu to przeżytek?
Warszawianka opisała swój przypadek w Internecie. Zrelacjonowała, że DJ puszczający muzykę stawiał wyłącznie na kawałki disco polo, co sprawiło, że nie miała się przy czym bawić. Dla kobiety taka playlista to brak klasy i pomysłu na oryginalną weselną imprezę.
- No nie wytrzymałam tego, wyszłam. Teraz zawsze wcześniej, już przy zapraszaniu, upewniam się, czy na imprezie będzie disco polo. Jeśli tak, nie idę. Trzeba mieć klasę i poziom - stwierdziła.
Disco polo na weselu - synonim dobrej zabawy czy kompromitacja?
Temat disco polo budzi ogromną dyskusję. Proste rytmy tej muzyki sprawiają, że bez problemu do niej zatańczymy. Gatunek ten jednak nie dla każdego przypada do gustu. Co mówią dane? Przeprowadzone badanie nie pozostawia złudzeń. Większość, bo aż 50 procent ankietowanych stwierdziło, że aby weselna zabawa była udana, musi na niej pojawić się disco polo. Przeciwników disco polo znalazło się zaledwie 23 procent, pozostałe 27 procent wstrzymało się od zabrania jednoznacznego stanowiska.
Warto też spojrzeć na pewną zależność. Około 56 procent ankietowanych to mieszkańcy wsi, niewiele mniej, bo 55 procent badanych mieszka w małych lub średnich miastach. 38 procent wielbicieli disco polo mieszka w dużych miastach. W przeprowadzanej ankiecie zdecydowało się wziąć udział 1048 osób, które ukończyły 18. rok życia. Najmniej fanów tej muzyki znajduje się wśród badanych, którzy ukończyli 45 lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.