Pralka automatyczna usuwa brud z ubrań przede wszystkim za pomocą "obijania" rzeczy o ścianki bębna. Podobnie robili nasi przodkowie, gdy prali przy użyciu kijanki, wielokrotnie ubijając tkaninę w celu wybicia cząsteczek brudu. Do usunięcia trudniejszych zabrudzeń służą środki piorące.
Kluczowy błąd podczas nastawiania prania. Nigdy tego nie rób
Eksperci podkreślają, że wsypując zbyt dużą ilość proszku czy wlewając dodatkową miarkę płynu do prania, sprawiamy, że w bębnie tworzy się nadmiar piany. Wcale nie prowadzi to do lepszego czyszczenia ubrań. Rzeczy bowiem zamiast uderzać o ścianki bębna, ślizgają się po całej pralce.
Często dzięki nadmiarowi detergentu wcale nie wyciągniemy z pralki czystszych ubrań, a jedynie nasiąknięte środkiem piorącym. Zakładanie takich rzeczy może przyczynić się do wystąpienia reakcji alergicznych na skórze. Współczesne pralki starają się zapobiec temu zjawisku i kiedy pojawia się zbyt dużo piany, uruchamiają dodatkowe płukanie, aby ją usunąć. Oznacza to jednak, że rzeczy po wyjściu z pralki są bardziej mokre i dłużej schną.
Większa ilość detergentów nie polepsza prania
Nie ma potrzeby dokładać do pralki więcej proszku czy dolewać więcej płynu, niż zalecił producent. Dobrym rozwiązaniem są kapsułki do prania, które mają w sobie wyliczoną ilość detergentu. Innym wyjściem z sytuacji może być zakup pralki posiadającej inteligentne dozowanie płynów i proszków.
Obejrzyj także: Te rzeczy pierzemy zbyt rzadko
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.