Nadawanie dzieciom imion, które stały się popularne dzięki serialom, nie jest niczym nowym. Jednak ten konkretny przypadek wywołał mnóstwo kontrowersji. Josie Barnes wyznała, że dostaje wiele obrzydliwych wiadomości, a nawet groźby śmierci. A wszystko przez to, że jej siedmiomiesięczny syn nazywa się Lucyfer.
Przez imię dziecka dostaje groźby. Broni swojego wyboru
27-letnia mama miała świadomość, że imię chłopca prawdopodobnie spotka się z różnymi, niekoniecznie pozytywnymi reakcjami. Kobieta podkreśliła podczas rozmowy w studio telewizyjnym, że na szczęście jest gruboskórna, dlatego też mało przejmuje się krążącymi opiniami. Nic jednak nie tłumaczy tak okrutnego odzewu ze strony internautów.
Mama Lucyfera m.in. przeczytała, że spłonie w ogniu piekielnym, a chłopiec będzie prześladowany przez całe życie. Kobieta ze smutkiem zauważa, w jakim społeczeństwie żyjemy - jak można zastraszać siedmiomiesięczne dziecko? Co więcej, nie tylko Josie nadała takie imię swojemu synowi. Na fali popularności netfliksowego "Lucyfera" imię głównego bohatera otrzymało wiele innych maluchów.
"To mój, niezwiązany z satanizmem, wybór"
Wiele osób zarzucało Josie, że wyznaje satanizm i stąd takie, a nie inne imię syna. Kobieta odparła zarzuty, twierdząc, że długo zastanawiała się nad doborem imienia i nie ma to nic wspólnego z wiarą. Barnes miała wybrane też imię dla dziewczynki - Narnia.
Kobieta wyznała również, że nie sądziła, iż w ogóle będzie mogła mieć drugie dziecko. Josie ma częściowy paraliż, który utrudnia donoszenie ciąży. Mama Lucyfera wiedziała też, że chłopczyk będzie jej ostatnim dzieckiem. Dodała też, iż narodziny zdrowego syna są w jej przypadku niezaprzeczalnym cudem.
Kobieta tłumaczyła, że znaczenie imienia można przetłumaczyć na "niosące światło" lub "poranną gwiazdę". Cząstka "lux" oznacza w łacinie właśnie światło. Niestety zdecydowana większość internautów w ogóle nie trudzi się znalezieniem etymologii imienia. Do tego grona zaliczyło się również kilkoro członków rodziny Josie. Ta jednak nie miała zamiaru zmienić imienia i postawiła na swoim.
Film wyjaśniający całą historię pojawił się na TikToku mamy małego Lucyfera. Wiele osób wsparło kobietę i oburzyło się, jak można wysyłać w jej stronę tyle okrutnych wiadomości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.