Charlotte jest mamą kilkunastomiesięcznej dziewczynki o imieniu Tilly. Kobieta od dłuższego czasu prowadzi bloga o nazwie lottyearns.co.uk.
To właśnie tam udziela porad, jak zarządzać domowym budżetem, aby żyć dobrze i godnie. Podkreśla jednak, że nie ma finansowego wykształcenia.
Wpadła na ciekawy pomysł. Tak uczy córkę mądrze oszczędzać i wydawać pieniądze
O sprawie pisze brytyjski tabloid "The Sun". Choć córeczka Charlotte jest jeszcze bardzo mała, blogerka nie próżnuje. Ostatnio wyjaśniła, że już wdrożyła w życie pierwsze kroki edukacyjnego planu dla Tilly. Matka zbiera dla niej wszystkie paragony z zakupów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rozmowie z "The Sun" stwierdziła, że niebawem zamierza zastosować do nauki swego dziecka "strategię paragonów". Chce pokazywać córeczce wszystkie zebrane kwity z kas fiskalnych i uświadamiać ją, iż każda najmniejsza rzecz słono kosztuje i nie spada z nieba. To ma pomóc Tilly mądrze oszczędzać i wydawać pieniądze w przyszłości.
To prosta metoda. Za każdym razem, gdy coś kupujesz, pozwalaj dzieciom zobaczyć, jak płacisz za to kartą lub gotówką. Następnie daj im paragon do wglądu. Omów to z nimi, porozmawiaj - mówiła Charlotte.
Blogerka wierzy, że podejmowanie mądrych decyzji finansowych - już od najmłodszych lat - zaprocentuje w przyszłości. "Może się to wydawać nudne i pracochłonne, ale jeśli nie masz planu, oszczędzanie pieniędzy jest prawie niemożliwe" - podkreśliła.
Charlotte już jakiś czas temu wyjaśniła, że będzie też wydzielać córce kieszonkowe, a resztę wpłacać na lokatę do banku. Dzięki tej metodzie, zgodnie z jej szacunkowymi wyliczeniami, maluch może liczyć na milion funtów (ponad 5 milinów złotych) emerytury zanim ukończy 60 lat.