Co jakiś czas w popularnych aplikacjach na smartfony pojawiają się nowe filtry, które mają za zadanie podkreślić urodę. Żaden jeszcze nie wzbudził jednak tyle kontrowersji co filtr o nazwie "Bold Glamour" na TikToku. Zdaniem wielu użytkowników nie tylko podkreśla urodę, ale całkowicie zmienia rysy twarzy. Jedni uwielbiają, z kolei inni nienawidzą i twierdzą, że powinien on być nielegalny.
Czytaj także: Ukryte funkcje lustra w windzie. Nie każdy je zna
Filtr "Bold Glamour" dopiero niedawno pojawił się na TikToku, jednak zdążył już zyskać sporą popularność. W ciągu kilku tygodniu został użyty ponad 8 milionów razy przez użytkowników z całego świata.
Z pewnością wiele osób, które po raz pierwszy go użyło było ogromnie zaskoczonych, ale i rozczarowanych. "Chciałabym tak wyglądać w rzeczywistości" - piszą użytkowniczki. Inne mocno krytykują i przestrzegają innych, by z filtra nie korzystać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Filtr decydują się także testować mężczyźni, ale i oni nie kryją swojego zdziwienia. Niektórzy TikTokerzy i TikTokerki próbują nawet odtworzyć makijaż, ale nie wszystkim się to udaje.
Znana amerykańska TikTokerka Kelly Strack nagrała swoją metamorfozę przed i po zastosowaniu filtra. Zaskoczona tym, jak wygląda jej twarz zaraz po jego usunięciu, zaśmiała się. Nie każdy jednak do takich filtrów podchodzi z dystansem.
Szkodliwy filtr z TikToka wpędza w kompleksy
Okazuje się, że co trzecia nastolatka przyznaje, że duży wpływ na to, jak postrzega siebie, mają social media. Działają na zdrowie psychiczne młodych osób i ich samoocenę.
Nastolatki i nastolatkowie swoją wartość budują na bazie wyidealizowanych obrazków, których na popularnych aplikacjach jest pełno. Nierzadko decydują się więc na poprawę swojego wyglądu za pomocą różnych zabiegów z zakresu medycyny estetycznej.
Czytaj także: W sieci nie mają konkurencji. Opowiedziały, z czego żyją
I nie chodzi o to, by krytykować tych, którzy z usług medycyny estetycznej korzystają. Chodzi o szkodliwe zjawisko, jakim jest tworzenie filtrów zmieniających twarz do tego stopnia, że młodzi ludzie już we wczesnym wieku pragną zapisać się na swoją pierwszą wizytę do gabinetu, który takie usługi wykonuje.
I choć takie upiększające filtry są darmowe, to i tak płacimy za nie wysoką cenę. Szczególnie młodzi ludzie, u których spada przez to samoocena i linczują się za to, że nie mają idealnych proporcji, odpowiednio pełnych ust czy mocno zarysowanych kości policzkowych.