Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Malwina Witkowska
Malwina Witkowska | 
aktualizacja 

Oferuje facetom nietypową usługę. Za noc bierze 6 tys.

78

Kiedyś Missy Robinson służyła w australijskiej armii. Po odejściu, postanowiła zarabiać w zupełnie inny sposób. Teraz, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, ustawiają się do Missy w kolejce, by spędzić z nią noc bądź kilka godzin. Australijka oferuje nietypowe usługi.

Oferuje facetom nietypową usługę. Za noc bierze 6 tys.
(Instagram @missyrobinson_)

45-letnia Missy Robinson oferuje dość nietypowe usługi. Kobieta jest licencjonowaną terapeutką od przytulania i trenerką pewności siebie. Pracę świadczy w mieście Gold Coast w Australii.

Na czym polega jej zawód? W wywiadzie dla "Daily Mail" zdradziła, że podczas sesji odwiedza swoich klientów w wybranych wcześniej przez nich miejscach, aby ich przytulić. Dzięki temu, klienci mogą przede wszystkim się odstresować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Halo Polacy". Mieszka w Dubaju od 11 lat. Zdradza, czy miała seksoferty pracy

W ciągu godziny Missy zarabia 400 złotych. Australijka oferuje swoim klientom sesje przytulania o różnej długości. Za noc trzeba zapłacić około 6000 złotych.

Podpisuje umowy z każdym klientem

Missy Robinson zawsze wymaga, aby klienci podpisali umowę przed rozpoczęciem terapii. Dotyczy to zarówno pań, jak i panów. Co istotne, w umowie zapisana jest usługa, którą wybiera klient, a także określone są w niej zasady obowiązujące podczas spotkania.

W wywiadzie, 45-latka wyznała, że miejsca intymne klientów są zawsze zakryte. Ponadto Missy kategorycznie zabrania ich dotykania. Jednak niektórym panom, jak przyznała kobieta, zdarzało się podniecić podczas takiej sesji.

Nie jestem prostytutką i nigdy nie spotkałam się z klientami, którzy szukaliby u mnie czegoś takiego - podkreśliła Missy Robinson w rozmowie z "Daily Mail".

Uwalnia ludzi od bólu

Kobieta na potrzeby swojej pracy stworzyła księgę przytulania. Podczas wywiadu zdradziła, że zawarte są w niej informacje o 99 różnych rodzajach uścisków.

Pracuję w pewnym sensie jako masażystka, używam dotyku jako sposobu na uwolnienie ludzi od bólu. Skóra jest największym organem i bramą do naszych zdolności emocjonalnych - powiedziała w wywiadzie.

Najczęściej z usług kobiety korzystają osoby, które nie mają nikogo bliskiego. 45-latka uważa, że brak dotyku pogłębia samotność. Zdaniem Australijki, wszyscy, w mniejszym bądź większym stopniu, potrzebujemy czyjegoś dotyku.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić