Andrzej Musiał to aktor znany przede wszystkim publiczności teatralnej. Na szklanym ekranie można go było podziwiać między innymi w "Ojcu Mateuszu" czy "Prawie Agaty".
Wydawać by się mogło, że wspólna pasja, to idealny fundament, pod szczęśliwą relację ojciec-syn. Tymczasem Maciej Musiał przez wiele lat miał wielki żal do taty, który udało się przepracować zaledwie kilkanaście miesięcy temu.
Czym zawinił Andrzej Musiał?
Okazało się, że młody aktor bardzo mocno przeżył rozstanie rodziców, którzy ostatecznie rozwiedli się, gdy chłopak miał 19 lat.
Artysta stanął po stronie swojej mamy, przez co jego więzi z ojcem osłabły. Tak o swoim byłym mężu mówiła w wywiadzie dla “Vivy” Anna Musiał:
"Andrzej chciał być dla syna kumplem i zatrzymał się na etapie gimnazjum. A synowie zazwyczaj nie potrzebują kumpli, mają swoich, potrzebują ojca, mężczyzny".
Aktorka opisuje także rozpad małżeństwa:
"Rozstania zawsze są trudne. Jeśli ludzie najpierw się przyjaźnią, jest lepiej. Zawsze będzie coś, co ich łączy, wspólne wartości, pasje. Gorzej, jeśli tego nie ma. Chemia mija".
Maciej Musiał nie ukrywał, że rozwód rodziców był dla niego wielkim ciosem:
"Jak zaczynają się kłócić, to zrobilibyście wszystko, by przestali, żeby mieć fajną, kochającą się rodzinę", pisał na swoim blogu.
Czytaj też: Dziewczyna ze zdjęcia IPN. Jest nowa fotografia
"Mój tata jest jasnym, radosnym człowiekiem"
Okazuje się, że panom udało się z czasem pokonać kryzys i ponownie zbliżyć do siebie. Choć nadal rzadko pozują razem, to Maciej Musiał zaczął się ciepło wypowiadać o tacie.
W wywiadzie dla "Glamour" przyznał, że uważa, że jego tata jest "dobrym człowiekiem" i że "nigdy nie przestał marzyć i cieszyć się życiem". Wydaje się, że to, co kiedyś odepchnęło ich od siebie, teraz ich wzajemnie zbliża.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.