Paulina Młynarska zdecydowała się poddać podwójnej mastektomii z rekonstrukcją piersi. Dziennikarka mówiła otwarcie o powodach, dla których odważyła się na tak poważny zabieg. Jak tłumaczyła, wyniki badań wskazały, że istnieje u niej wysokie ryzyko zachorowania na złośliwego raka piersi.
Paulina Młynarska – mastektomia. Dziennikarka pokazała odważne zdjęcie
Dziennikarka postanowiła opublikować na Instagramie swoje zdjęcie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że fotografia została wykonana zaledwie 12 dni po operacji. Młynarska podkreśliła, że w tamtym okresie wciąż odczuwała silny fizyczny ból.
Przeczytaj także: Paulina Młynarska grzmi! "A ilu uchodźców ma u siebie pani X?"
To zdjęcie zrobiłam sobie 12 dni po operacji podwójnej mastektomii z rekonstrukcją piersi. W wielkim, nie do opisania, fizycznym cierpieniu – napisała Paulina Młynarska na Instagramie.
Przeczytaj także: Bolesny cios. Młynarska o romansie, o którym huczy w internecie
Paulina Młynarska podzieliła się także wiadomością, która bez wątpienia ucieszy jej fanów – zamierza wydać książkę na temat historii własnego leczenia. Zaapelowała również do obserwatorek swojego profilu, aby zawalczyły o przynależne sobie prawa i wyraziła żal, że to często same kobiety utrwalały opresyjny dla nich system.
Czytając komentarze kobiet, po tym jak podzieliłam się tym faktem w mediach, zachęcając po prostu do badań kontrolnych, postanowiłam, że wydam książkę. (...) Były zarazem więźniarkami i strażniczkami systemu. A my, jak dotąd, przeważnie jesteśmy ich nieodrodnymi spadkobierczyniami. To, co się dzieje z prawami kobiet w Polsce po 1989 roku, jest tego niezaprzeczalnym dowodem – podkreślała Paulina Młynarska w opisie zdjęcia na Instagramie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.