Henry przez chwilę stał się bohaterem narodowym, m.in. dzięki programowi Good Morning America, gdzie opowiedziano niezwykłą historię z nim w roli głównej. Kelly Andrew, pisarka z Bostonu, zawdzięcza pupilowi życie swojego dziecka!
Henry pewnego wieczoru zachowywał się bardzo dziwnie. Poczuł, że coś złego dzieje się w pokoju małej dziewczynki, córki Kelly. Wkrótce okazało się, że miał rację.
Zanim jednak przekonał matkę dziecka do jakiejkolwiek reakcji, długo napierał na drzwi i szczekał, aby zwrócić jej uwagę na problem. Sytuacja miała miejsce w nocy, więc zaspani państwo Andrew ani myśleli wychodzić z ciepłego łóżka. Zachowanie psa wręcz denerwowało ich.
W końcu jednak, na szczęście, matka dziecka zgodziła się wejść do pokoju córeczki. Przeżyła wtedy ogromny szok. Czasu na działanie pozostało niewiele.
Okazało się, że jej córeczka nie oddycha
Kelly zauważyła, że jej córeczka nie oddycha. Mało tego - jej policzki robiły się sine.
Nie mogła złapać powietrza, nie dostarczała organizmowi tlenu - opisuje przerażona matka.
Razem z Jeffem, mężem, pojechała do pobliskiej placówki medycznej, aby tam jak najszybciej udzielono pomocy jej dziecku. Na szczęście ta była możliwa.
Noc spędziliśmy w szpitalu. Nie wiem, co by się stało, gdyby Henry nas nie obudził. Nie zasługujemy na naszego psa - stwierdziła w rozmowie z red. Daily Mail pisarka.
Jak dodała Kelly, obecnie jej córeczka czuje się już dobrze. Wszystko wróciło do normy.
Dziękuję wszystkim za wszystkie życzenia. Dziecko ma się dziś znacznie lepiej i jesteśmy w domu z Henrym, który dzielnie czuwał nad nią tego dnia przez całą noc, chociaż boi się ciemności - mówi mieszkanka Bostonu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.