Święta to magiczny okres spotkań z rodziną, prezentów i dobrego jedzenia. To jednak także czas wyjątkowo intensywnego gotowania i sprzątania. Po rodzinnej biesiadzie domownicy mają ręce pełne roboty.
Z tymi trikami plamy po barszczu nie będą ci straszne
Pracy nie ułatwia fakt, że niektóre spożywane podczas Wigilii potrawy i napoje mają jedną nieprzyjemną właściwość - zostawiają po sobie uporczywe zabrudzenia. Królem na polu trudnych do usunięcia plam jest oczywiście barszcz, a zaraz za nim plasują się wino czerwone, kawa i herbata.
Zwykłe pranie zazwyczaj nie rozwiązuje problemu, szczególnie w przypadku, kiedy plamy zdążyły zaschnąć. Najbardziej kłują w oczy zabrudzenia powstałe na śnieżnobiałych koszulach czy obrusie. Na szczęście istnieją sposoby, by uratować zabarwione tkaniny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W walce z plamami po barszczu skuteczna jest sól kuchenna. Zabrudzone miejsce warto posypać solą i zostawić na kwadrans, a następnie wyprać w standardowy sposób. Po plamie nie będzie śladu.
Jeśli plama zdążyła zaschnąć, można potraktować ją wodą z octem. W szklance wody rozpuść łyżkę octu, w tak przyrządzonym płynie zamocz gąbkę i delikatnie pocieraj nią brudną tkaninę, aż plama zniknie.
Zamiast octu można użyć też sody oczyszczonej zmieszanej z niewielką ilością wody. Te same metody pozwolą wywabić z tkanin też kawę i herbatę.
A jak pozbyć się zabrudzeń po czerwonym winie? Tutaj sprawdzi się białe wino, szampan czy nawet... prosecco. Należy polać materiał jednym z tych alkoholi, a następnie wrzucić go do pralki.