Pewien starszy mężczyzna przeglądał rzeczy swojej zmarłej żony. To wtedy znalazł stos listów, których nigdy wcześniej nie widział. Już po przeczytaniu pierwszego listu na jaw wyszedł sekret sprzed ponad 60 lat, a życie Tony'ego Trapaniego całkowicie się zmieniło.
Mężczyzna mieszkał zupełnie sam, bo jak ujawnił w rozmowie na antenie amerykańskiej stacji Fox17, wielokrotnie próbowali mieć z żoną dzieci, ale nigdy im się to nie udało. Z biegiem lat zrezygnowali i zadecydowali, że będą już na zawsze tylko we dwoje.
Zobacz także: Ma 32 lata. Niedługo zostanie babcią
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukryte listy sprzed ponad 60 lat
Tak było do czasu, gdy Trapani znalazł listy, które pochodziły z 1959 roku. Wszystkie były zaadresowane do niego - w kopertach - i wszystkie otwarte. On jednak nigdy ich nie otrzymał, ale kiedy zaczął czytać, rozpoznał, że pochodzą od jego byłej dziewczyny, z którą był zanim poznał swoją żonę.
Tony, proszę, nie złość się na mnie. Mam małego synka. Ma teraz pięć lat. Ma piękne oczy i ciemne włosy. Próbuję powiedzieć ci od lat, że jest twoim synem. […] Mam nadzieję, że znajdziesz w swoim sercu siłę, aby mi to wybaczyć, przyjechać i zobaczyć się z nim. Codziennie pyta o ojca – pisała kobieta w jednym z pierwszych listów.
Trapani prawie spadł z krzesła, gdy dowiedział się, że ma syna. Po ogromnym wysiłku udało mu się odnaleźć go – i to po tylu latach. Dużo wtedy rozmawiali. Ojciec wyjaśnił, że nigdy nie otrzymał listów, i że zawsze chciał mieć dziecko. Syn z kolei od dziecka miał pragnienie obecności ojca. Mężczyźni zaczęli się regularnie spotykać, aż w końcu udało im się zbudować niezwykłą relację.
Nieoczekiwana informacja
Mężczyźni dopiero po pewnym czasie wpadli na pomysł zrobienia testu DNA w celu udowodnienia ojcostwa. Obaj byli pewni wyniku, ale i tak chcieli go zrobić. Wtedy wydarzyło się coś najbardziej nieoczekiwanego – test wyszedł negatywny.
Mężczyzna tak bardzo przywiązał się jednak do syna, i to z wzajemnością, że nie zrezygnowali z relacji, jaka ich połączyła. Obaj mówią o wielkiej miłości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.