Yanyah Milutinović, znana w sieci trenerka fitness, jest w ósmym miesiącu ciąży. Chociaż do porodu zostało zaledwie kilka tygodni, 34-latka nie przerwała swoich treningów, a co więcej chwali się w nimi sieci.
W ósmym miesięcy ciąży wciąż trenuje na siłowni
W jednym z postów Yanyah pokazała, jak z mężem Riselem Martinezem podnosi 150-kilogarmowe ciężary. Na innym filmiku zaprezentowała, jak biega, podskakuje i wykonuje skomplikowane ćwiczenia. Na trenerkę wylała się za to fala hejtu.
Fani 34-latki skrytykowali ją za narażanie życia swojego nienarodzonego dziecka. W setkach komentarzy, które pojawiły się pod postami, radzili jej, by przerwała treningi, zaczęła odpoczywać i przygotowywać się do porodu. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.
Kilkaset takich komentarzy. Codziennie, co tydzień, co rok. Od 7 lat i przez dwie sprawne ciąże. Żaden. Ani jednego, który mnie powstrzymał. (...) Te małe klauny z internetu mnie nie powstrzymają - napisała na Instagramie Yanyah.
Yanyah zapewnia, że nie przerwie treningów, ponieważ mają one pozytywne działanie zarówno dla niej, jak i jej nienarodzonego dziecka. W 2017 roku urodziła córkę i wtedy także ćwiczyła niemal do końca ciąży. 34-latka dodaje, że dba o siebie, a wszystkie treningi konsultuje z lekarzem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.