Polak na wakacjach kojarzy się zazwyczaj z hałasem, alkoholem i bezwstydnym zachowaniem. Mieszkańcy turystycznych miejscowości mają pod ręką dziesiątki historii o osobach, które zapominają, że przebywają w miejscach publicznych. Napisała o tym kobieta.gazeta.pl.
Jakie grzechy popełniają turyści na wakacjach?
Na wakacjach najczęstszym problemem jest naruszanie cudzej przestrzeni i niezwracanie uwagi na innych turystów. Przenośne głośniki i odtwarzanie wszystkim swoje ulubionej muzyki jest więc powszechne. I nikt nie zwraca uwagi na to, czy komuś to nie przeszkadza.
Drugim ważnym problemem są palacze. Nie tylko palą na plażach, praktycznie wydmuchując dym w twarz sąsiada, ale jeszcze po sobie nie sprzątają. Większość zakopuje pety w piasku mając chyba nadzieję, że w cudowny sposób znikną. Na plażach w Gdyni i Gdańsku z tego powodu zakazano palenia.
Turyści z małymi dziećmi także potrafią być utrapieniem. Zostawiają swoje pociechy pod opieką obcych osób lub ratowników i przestają się nimi interesować. Wiktoria, która pracowała jako ratowniczka, mówi, że często rodzice nawet nie pytają o zgodę.
Jak dziecko się przewróci, zaczyna płakać, to rodzice krzyczą, że za co mi płacą na tej plaży, że od czego tu jestem... Niektórzy nie potrafią zrozumieć, że ratownik to nie opiekunka do dziecka. Jak plaża jest płatna, to już wyższa szkoła jazdy - mówi.
Często dzieci nie dostają od rodziców kąpielówek, co oburza wiele osób. Uważają, że to niestosowne, niehigieniczne, a może być także okazją dla pedofilów.
Nie rozumiem tego, nawet gdy dziecko ma kilka miesięcy. Są stroje kąpielowe, są pampersy wodne. Nigdy nie pojmę rozumowania rodziców. Sama jestem mamą i moje córki nigdy nie świeciły golizną na plaży czy basenie - mówi jedna z mam.
Parawany na plaży to materiał na osobny tekst lub serię tekstów. Irytują większość turystów, ale pomimo to wciąż mają wierne grono zwolenników. Turyści myślą, że zasłonięci kawałkiem materiału mogą w spokoju oddawać się czułościom i amorom. Zapominają jednak, że wciąż są na zaludnionej plaży.
Kwintesencją grzeszków turystów jest grill. Ciepła pogoda, wakacje i grill to bajka dla wielu Polaków. Niekoniecznie jednak dla osób, które muszą to znosić na zatłoczonej plaży. Grill może stworzyć poważne zagrożenie pożarowe, dlatego też straż miejska ma prawo wlepić za to mandat na 500 zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.