Na temat tendencji naszych rodaczek do małżeństw z Niemcami napisał m.in. jeden z autorów publikujących na stronie Salon24. Posługujący się pseudonimem "Głos pokolenia 90" felietonista podał, że od lat 60. XX wieku na małżeństwa z sąsiadami zza Odry zdecydowało się aż 114 tys. kobiet.
Polki biorą śluby z Niemcami. Ich liczby idą w tysiące
Co więcej, tendencja Polek do brania ślubów z Niemcami nie "działa" w drugą stronę – o wiele mniej Polaków decyduje się prosić o rękę sąsiadek zza Odry. Do tej dysproporcji przyczyniło się istnienie biur matrymonialnych, których twórcy swatali nasze rodaczki z zachodnimi mężczyznami, a które wyrastały niczym grzyby po deszczu w latach 90. i około 2000 roku.
Przeczytaj także: Wdowa odsunęła meblościankę. To ukrywał przed nią mąż
Ponieważ emigrantki z Polski tak często wiążą się z Niemcami, nasi rodacy, którzy także zdecydowali się na wyjazd, uskarżają się na samotność. Dodatkowo nie wszystkie śluby z sąsiadami zza Odry odbywają się w ich ojczyźnie – niektórzy obcokrajowcy biorą Polki za żony w ojczyźnie samych narzeczonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Dwaj młodzi Polacy zaginęli w Niemczech. Potrzebna jest pomoc
Polacy chętniej niż z sąsiadkami z Zachodu żenią się z tymi ze Wschodu. Jak czytamy w Salon24, w 2021 roku 1839 razy nasi rodacy wzięli za żony obywatelki Ukrainy. Dla porównania, w tym samym przedziale czasowym aż 2350 razy Polki powiedziały "tak" Niemcom – w ojczyźnie panów młodych.
Przeczytaj także: Zabiła swojego sobowtóra. Chciała upozorować własną śmierć
Według "Głosu pokolenia 90" taka dysproporcja nie doprowadzi do niczego dobrego. Może nawet dojść do sytuacji, kiedy wielu Polaków, o ile nie zaczną rozglądać się za narzeczonymi za granicą, nie zdoła założyć rodziny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.