Keira Moore, właścicielka brytyjskiej kliniki York Foot Clinic twierdzi, że często odwiedzają ją klientki, które mają zielone lub niebiesko-szare bądź niebiesko-zielone plamy na paznokciach. I nie chodzi o resztki lakieru...
Lekarka tłumaczy, że problem występuje u klientek, które wykonują żelowy pedicure i z różnych powodów zwlekają z kolejną wizytą w salonie, przez co mają zauważalny odrost. I właśnie to może prowadzić do problemów.
Według ekspertki, po pewnym czasie żel może lekko oderwać się od płytki paznokcia. W ten sposób powstaje szczelina, w której zbiera się wilgoć, co z kolei sprzyja rozwojowi bakterii Pseudomonas, zwanej też zespołem zielonego paznokcia. Chodzi o jedno z najpopularniejszych schorzeń paznokci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klientki często nie są świadome problemu, przez co udają się do manicurzystki lub pedicurzystki, żeby ponownie wykonać stylizację. Nie należy tego robić!
Może dojść do usunięcia paznokcia
Infekcję należy wyleczyć z pomocą podologa lub dermatologa. Niestety zazwyczaj trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo leczenie może być długotrwałe.
Co ważne, nie chodzi jedynie o kwestie estetyczne. W niektórych sytuacjach może nawet dojść do usunięcia paznokcia!
Niestety, jedynym lekarstwem jest usunięcie paznokcia, likwidacja infekcji bakteryjnej i oczekiwanie miesiącami, aż nowy paznokieć odrośnie — wyjaśnia specjalistka, cytowana przez ''New York Post''.
Warto też przypomnieć, że niektóre kobiety mają alergię na produkty do manicure żelowego. Ten problem może dotyczyć nawet 1 na 30 kobiet!