Amy Tellwright podzieliła się na TikToku nagraniem, które pokazuje, jak nie powinny wyglądać brwi po zabiegu u kosmetyczki. Użytkowniczka popularnej aplikacja na tę "przyjemność" zabrała swoją mamę. Obie kobiety po wyjściu z salonu niestety nie wyglądały zbyt dobrze. Amy przyznała wprost, że nowe brwi to katastrofa.
Miały podkreślić urodę. Nieudany zabieg zrobił coś dokładnie odwrotnego
TikTokerka nagrała reakcję swoich sąsiadek, które przywitały panie po powrocie do domu. Panie nie kryły szoku po tym, jak zobaczyły, co stało się z brwiami Amy oraz jej mamy.
Co zrobiłaś?! Zapłaciłyście za to? - słyszymy na viralującym nagraniu.
Czternaście funtów. Powiedziałam, że chcę je przyciemnić, aby były ciemnobrązowe, zachować ich grubość i po prostu uładzić - odpowiedziała Amy.
TikTokerka pokazała następnie, jak wyglądała wraz z rodzicielką tuż po zabiegu. Kobiety spacerowały jeszcze po centrum handlowym. Na wideo widać, że produkt do barwienia znalazł się nie tylko na brwiach, lecz także twarzach klientek salonu.
Wyglądam jakbym właśnie zobaczyła ducha, albo miała lifting oczu - wyznała mama Amy, śmiejąc się na nagraniu.
Zobacz też: Jak prawidłowo aplikować krem z filtrem?
"Biedne kobiety!"
W komentarzach bardzo szybko rozgorzała dyskusja. Internauci, którzy natknęli się na film Amy upamiętniający wizytę w salonie, przyznają, że współczują kobiecie, choć jednocześnie ledwo są w stanie powstrzymać się od śmiechu.
"Poszłam od razu do sklepu sportowego po kapelusz, aby je zakryć" - wyznała tiktokerka, która najwyraźniej na szczęście ma dystans do całej sytuacji.
Okazuje się, że podobne przejścia ma spore grono osób, które podzieliły się w komentarzach swoimi wpadkami z podkreślaniem brwi w niesprawdzonych miejscach. Amy dodała później, że nigdy więcej nie odda się w cudze ręce - sama jest wykwalifikowaną kosmetyczką i potrafi zadbać o brwi. Tego dnia jednak chciała się zrelaksować. Niestety, trudno było przewidzieć taki efekt końcowy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Źródło: o2pl