Courteney Smith zapragnęła mieć zgrabne, jędrne i przede wszystkim duże pośladki. Niestety, zabieg BBL jest bardzo niebezpieczny. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo powikłań, a nawet śmierci.
Otarła się o śmierć
Cała procedura polega na odessaniu tłuszczu z brzucha i przetransportowaniu go do pośladków. 25-latka poleciała do Turcji w sierpniu 2020 r., po znalezieniu firmy zajmującej się chirurgią plastyczną w mediach społecznościowych. Szybko pożałowała tej decyzji.
Mama dwójki dzieci podejrzewała, że coś nie poszło zgodnie z planem, kiedy obudziła się po operacji dwie godziny później niż oczekiwano. Dodatkowo odczuwała ogromny ból w klatce piersiowej.
Kiedy spojrzałem na swoją klatkę piersiową, ujrzałam ogromny guzek i siniak. Zapytałam ich, dlaczego tam jest, a oni zasadniczo powiedzieli, że to z powodu liposukcji, ale liposukcja powinna zatrzymać się pod moimi piersiami... - powiedziała rozgoryczona "Daily Star".
Po powrocie do Wielkiej Brytanii postanowiła odwiedzić swojego lekarza rodzinnego. Ten powiedział jej, że ogromny siniak, który ma na klatce piersiowej, nie jest wynikiem zabiegu, a reanimacji.
Lekarze z Turcji przyznali się, że do niej doszło. Przed zabiegiem "specjaliści" nie zrobili jej nawet konsultacji. Zamiast tego chirurg powiedział jedynie, że da jej "wszystko, co kochają angielskie dziewczyny".
Po powrocie do Wielkiej Brytanii i odkryciu co naprawdę wydarzyło się podczas operacji Courteney przeszła liczne testy, aby ocenić uszkodzenie serca. Kobieta nie dość, że nie uzyskała wymarzonych rezultatów, to do końca życia musi borykać się teraz z problemami kardiologicznymi.
Lekarze podejrzewają, że ma zespół Brugadów. Występują przy nim nagłe arytmie serca, które stanowią zagrożenie życia.
Turecka klinika odpowiedziała na jej liczne oskarżenia, oferując operację rewizyjną. 25-latka odmówiła jej z powodu obaw o swoje zdrowie.
Żałuję, w ogóle to zrobiłam, to był największy błąd w moim życiu – przyznaje.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.