Choć o tym, że Przemysław Kossakowski nie radzi sobie po rozstaniu z Martyną Wojciechowską wiadomo już od dawna, to pierwsza sytuacja, kiedy pokazał się fanom w takim stanie. Kossakowski w środku nocy zorganizował live'a, podczas którego namawiał obserwatorów do zadawania pytań, chociaż ledwo można było go zrozumieć.
Połączył się z fanami w środku nocy
- Ciężko mówić. Ale witam serdecznie. Zachęcam do zadawania pytań - mówił podczas jednego z live'ów na Facebooku Przemek Kossakowski, który ostatniej nocy łączył się z fanami kilka razy. Ostatni raz - koło godz. 5 nad ranem. Dziennikarz wydawał się być w niezbyt dobrym stanie. W trakcie nagrywania siedział na toalecie i cały czas bełkotał.
"Kosa, idź spać, zmęczony jesteś!", "Przemek, potrzebujesz pomocy?", "Nie rób sobie obciachu, ledwo siedzisz", "Połóż się spać, narobisz głupot", "Coś niewyraźnie wyglądasz" - pisali zaniepokojeni fani Kossakowskiego w komentarzach. Nie do końca wiadomo, dlaczego dziennikarz w ogóle połączył się w środku nocy, ale nie zdołał odpowiedzieć niestety na żadne z pytań internautów.
Jest mocno zagubiony
Według wypowiedzi i wpisów Martyny Wojciechowskiej w mediach społecznościowych po rozstaniu z mężem, to właśnie on zdecydował się ją zostawić po niedługim czasie od ślubu. Teraz wygląda jednak na to, że Kossakowski nie radzi sobie dobrze z tą sytuacją.
W jednym z ostatnich wywiadów dziennikarz przyznał, że czuje się mocno zagubiony. Z kolei w rozmowie z "Kropką TV" stwierdził później, że dzięki rozstaniu z żoną zachodzi w nim wiele pozytywnych zmian - dopiero teraz wie, czego tak naprawdę pragnie w życiu i do czego dąży. Jak wyznał szczerze: "cały czas uczy się szczerego mówienia o sobie i swoich emocjach, bo jest dorosłym przedstawicielem neurotypowej większości".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.