39-letnia Elizabeth Dee Mayer, autorka tekstów piosenek z Seattle, doświadcza objawów hirsutyzmu od czasów liceum. To wtedy po raz pierwszy zauważyła kilka niechcianych na swojej brodzie i nad ustami.
Czytaj także: Przy łóżku trzyma wodę święconą. Powód zaskakuje
Jako nastolatka nie wiedziała jeszcze, że nadmierne owłosienie na jej twarzy wynikało z zaburzeń hormonalnych. Amerykanka wstydziła się swojego wyglądu, spędzała więc wiele czasu na goleniu twarzy i całego ciała, by nie pokazać innym swojego prawdziwego "ja". W tym czasie wizja braku maszynki do golenia wywoływała u niej panikę. Niestety, z wiekiem zaburzenie tylko przybierało na sile.
Przestała golić brodę. Hejterami się nie przejmuje
Przełom w jej nastawieniu do własnego wizerunku zmienił się, gdy w 2005 roku Mayer przeniosła się na Wyspy Marshalla, państwa wyspiarskiego położonego na Oceanie Spokojnym. Ku jej zaskoczeniu okazało się, że mieszkające tam kobiety mają zupełnie inny stosunek do golenia, niż Amerykanki. Panie rzadko się golą i nie wstydzą się swojego naturalnego owłosienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To dało Elizabeth odwagę, by zaakceptować siebie. Kobieta odstawiła maszynki, przestała golić pachy i nogi, a także twarz. Jak przyznała w rozmowie z "The Mirror", z początku rodzina i przyjaciele byli nieco zdezorientowani jej wyglądem, jednak szybko zaakceptowali jej odważną decyzję.
Od tego czasu Amerykanka otrzymuje mnóstwo wsparcia od kobiet, które spotyka na żywo oraz za pośrednictwem internetu. Wiele osób wyznaje, że dzięki niej poczuło się lepiej w swoim ciele. Elizabeth przyznała jednak, że zdarzają się jej też nieprzyjemne spojrzenia i negatywne komentarze. 39-latka stara się je ignorować. Od czasu, kiedy kobieta przestała się golić, zauważyła też, że zmieniły się jej relacje z mężczyznami.
Zmienił się sposób, w jaki mężczyźni wchodzą ze mną w interakcje. Niektórzy zdawali się czuć przy mnie niekomfortowo. Nie traktują mnie już tak miło, jak wcześniej - Elizabeth wyznała "The Mirror".
Czytaj także: Karmiła dziecko piersią. Kamera nagrała oburzającą scenę
39-latka jednak uważa, że każdy powinien postępować w zgodzie ze sobą i nie przejmować się hejtem. Ma wsparcie partnera, który w pełni ją akceptuje, co dodaje jej siły. Ja mówi, w jej życiu nie ma miejsca na ludzi, którzy mają problem z jej owłosieniem.
To nauczyło mnie wiele o ludziach i szczerze mówiąc, po prostu nie mam czasu ani miejsca w moim życiu dla każdego, kto nie radzi sobie z włosami, to naprawdę trochę żałosne - dodała 39-latka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.