Czy warto kierować się współczesnymi "standardami piękna"? Coraz więcej osób - zarówno kobiet, jak i mężczyzn - próbuje przełamać panujące "zasady", choć spotyka się przez to z negatywnymi komentarzami. Jedną z tych osób jest 22-letnia Amerykanka Taylor Michelle, która sześć miesięcy temu zrezygnowała z depilacji.
Przestała się golić
Taylor Michelle zaczęła kwestionować potrzebę golenia się, kiedy była nastolatką. Jak ujawniła, nigdy nie czuła takiej potrzeby. Gdy na jej ciele pojawiły się widoczne włosy - m.in. pod pachami, rówieśnicy zaczęli się z niej naśmiewać.
Do dziś wspomina sytuację, kiedy w wieku 12 lat została odciągnięta na bok w szkole przez nauczyciela, ponieważ nie miała ogolonych pach. Usłyszała, że "dziewczynki nie powinny mieć włosów w tym miejscu". Otrzymała też maszynkę do golenia, aby "zrobiła to, co trzeba".
Nigdy tego nie rozumiałam - powiedziała w rozmowie z Daily Star.
Prawie dekadę później postanowiła zrezygnować z depilacji ciała. Przyznaje, że rodzice nie są zadowoleni z jej decyzji. Mimo tego w sieci zamieszcza zdjęcia, na których ukazuje swoje ciało w naturalnej wersji. Nie ukrywa, że czuje się świetnie.
Kocham moje włosy na ciele. To sprawia, że czuję się piękną, dorosłą, dojrzałą kobietą - stwierdziła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Całkowicie przestała się depilować. Tak teraz wygląda
Nie patrzy na negatywne komentarze
Taylor codziennie otrzymuje na swoim profilu na Instagramie negatywne wiadomości i komentarze w związku ze swoim wyglądem. Najczęściej wytyka się jej, że to, co robi, jest rzekomo niehigieniczne.
Ludzie, którzy naprawdę cię kochają i chcą cię wspierać, zrobią to i tak. Będą cię kochać za to, kim jesteś - podsumowała.
Zobacz także: 28-latka przestała się golić. Mówią na nią Chewbacca
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.