26-letnia Stephanie Browitt z Melbourne 9 grudnia 2019 uczestniczyła w tragicznym zdarzeniu, które wstrząsnęło całym światem. Australijka była wówczas wraz z rodziną na wycieczce w Nowej Zelandii. Gdy zwiedzała z bliskimi wulkan na wyspie White, doszło do niespodziewanej erupcji.
Dramat na wakacjach
W wyniku dramatycznego zdarzenia zginęli ojciec i siostra Stephanie oraz 20 innych osób. Młoda Australijka cudem przeżyła, ale doznała poparzeń trzeciego stopnia na 70 proc. ciała. Tragedia ominęła jej mamę, która tego dnia postanowiła nie schodzić na ląd i z przerażeniem obserwowała wybuch wulkanu z pokładu statku wycieczkowego.
Stephanie po wypadku spędziła dwa tygodnie w śpiączce, walcząc o życie. Przeszła wiele operacji, w tym amputację palca i kilka przeszczepów skóry na kończynach. Kiedy jej stan się ustabilizował, kobieta postanowiła na bieżąco relacjonować swój powrót do zdrowia w mediach społecznościowych.
Na Instagramie Australijka dotąd publikowała jedynie zdjęcia i filmy, na których pokazywała się w elastycznej masce uciskowej. Osoby obserwujące jej profil, których jest aż ponad 110 tys., nigdy nie widziały, jak wygląda twarz Stephanie po wypadku. Aż do teraz.
Pokonała swoje lęki
Kobieta zdecydowała się na bardzo odważny gest podczas występu w programie "60 Minutes" na antenie CBS. Stephanie po raz pierwszy publicznie ściągnęła maskę z twarzy, ujawniając zakres obrażeń. Przed kamerami 26-latka spojrzała w lustro i powiedziała, że widzi "osobę, która przeszła znacznie więcej, niż kiedykolwiek w życiu się spodziewała".
Jestem twardsza, niż kiedykolwiek myślałam, że będę. Codziennie walczyłam o przetrwanie, o powrót do siebie. Nigdy nie wiedziałam, że mam to w sobie - wyznała Stephanie.
W programie kobieta wyjaśniła, że chce "wrócić do tak normalnego życia, jak to tylko możliwe". Wyznała, że przez długi czas bała się zdjąć maskę, ale została otoczona wsparciem, które dodało jej odwagi.
Jeśli mogę zmienić życie choć jednej osoby, oznacza to dla mnie wszystko. Nikt nie powinien wstydzić się swoich blizn, ponieważ reprezentują ich bitwę. Mam nadzieję, że będę mogła dalej uczyć się, jak czuć się komfortowo we własnej skórze - podsumowała Australijka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.