Przemoc w rodzinie dotyczy wszystkich jej członków, nawet jeśli bezpośrednio skierowana jest tylko wobec jednej osoby - uważa psycholożka Bibianna Muszyńska–Czerewkiewicz.
Ekspertka w rozmowie z PAP podkreśla też, że przemocowcami są mężczyźni i kobiety, podobnie dzieje się w przypadku ofiar. Tłumaczy też skąd bierze się przemoc między osobami, które w przeszłości darzyły się uczuciem.
Czytaj także: Łukasz Ż. pod lupą. Psycholożka o możliwych zaburzeniach
Przez to, z jakich domów wyszli i przez to, jaka historia słów i zachowań powstała między nimi, kochający się kiedyś ludzie stają się wobec siebie przemocowi" – wyjaśnia Muszyńska–Czerewkiewicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Psycholozka podkreśla, że jedną z najbardziej subtelnych jej form jest gaslighting, czyli manipulowanie drugą osobą w taki sposób, aby zaczęła wątpić w swoje osądy i zdrowie psychiczne.
Partner stosuje gaslighting, aby 'wychować' drugą osobę, osiągnąć nad nią przewagę. Manipuluje nią, podważa jej opinie, poglądy, a nawet wspomnienia" – tłumaczy ekspertka.
I dodaje, że taka przemoc jest trudna do zidentyfikowania, ponieważ często odbywa się w sposób 'grzeczny' i w publicznej sferze życia.
Muszyńska–Czerewkiewicz zwraca uwagę na wpływ przemocy między rodzicami na dzieci. Wciąganie ich w konflikty dorosłych, np. poprzez negatywne mówienie o drugim rodzicu, może prowadzić do tzw. krzywej lojalności i zaburzać relacje dziecka z obojgiem rodziców.
Czy przemocowcy mogą zmienić swoje zachowanie? Psycholog twierdzi, że jest to możliwe, ale wymaga uznania własnych błędów i chęci pracy nad sobą.
Terapia jest trudna, wymaga uznania przemocy za zło, skonfrontowania się z faktem, że czyni się to zło swoim bliskim – zaznacza Muszyńska–Czerewkiewicz.