Irina Gen to 55-letnia nauczycielka języka angielskiego i niemieckiego z rosyjskiego miasta Penza. 18 marca kobieta została zapytana na lekcji o to, dlaczego rosyjskim sportowcom zabroniono udziału w międzynarodowych zawodach. Nie spodziewała się, że jej odpowiedź zostanie nagrana przez własnych uczniów.
Chciałam po prostu poszerzyć światopogląd moich uczniów. Miałam nadzieję, że przebiję się przez propagandę, która jest kierowana do tego kraju. No i do czego mnie to doprowadziło... - cytuje kobietę "The Guardian".
Nauczycielka chciała wyjaśnić uczniom decyzję Zachodu w sprawie sankcji nałożonych na sportowców. - Dopóki Rosja nie zacznie zachowywać się w cywilizowany sposób, zakaz wstępu rosyjskich sportowców na zawody będzie trwał wiecznie… - powiedziała nastolatkom siedzącym w klasie. Dodała też, że "Rosja chciała dostać się do Kijowa".
Rosja chciała dostać się do Kijowa i obalić rząd! Ukraina jest tak naprawdę suwerennym państwem, istnieje suwerenny rząd… Żyjemy w reżimie totalitarnym. Każdy sprzeciw jest uważany za przestępstwo - tłumaczyła uczniom na nagraniu, które trafiło na Telegram.
Pięć dni po przemówieniu Iriny Gen skierowanym do uczniów, odebrała telefon z lokalnego oddziału FSB. Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej wezwała kobietę do biura, gdzie poinformowano ją, że służby otrzymały nagranie z jej przemówienia na zajęciach.
Powiedziałam prokuratorom, że nie kłamię. To, że cytowałam tylko szanowane zachodnie serwisy, takie jak AP i BBC, serwisy, które moim zdaniem są profesjonalne i obiektywne w swoich raportach. Ale oczywiście to nie był argument, który mogliby zaakceptować - wyznała Gen.
Służby poinformowały, że wszczęto sprawę karną przeciwko nauczycielce z Rosji. Podstawą było nowe prawo wprowadzone przez rosyjskie władze dotyczące rozpowszechniania tak zwanych fałszywych wiadomości o rosyjskiej armii.
Szkoły wprowadziły nowe lekcje, na których nauczyciele mieli wyjaśniać uczniom, dlaczego Rosja została zmuszona do rozpoczęcia wojny z "faszystowskim reżimem w Ukrainie".
Moskwa zasygnalizowała, że nie będzie tolerować głosów sprzeciwu w sektorze edukacji. Minister edukacji Siergiej Krawcow otwarcie określił szkoły jako kluczowe w walce Rosji o "wygranie wojny informacyjnej i psychologicznej" z Zachodem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.